Ministerstwo Edukacji Narodowej zaprezentowało projekt nowej ustawy, która ma na celu kompleksowe uregulowanie praw ucznia w jednym akcie prawnym. Propozycja przewiduje również stworzenie wielopoziomowego systemu rzeczników praw ucznia – od poziomu pojedynczej szkoły, przez gminy i województwa, aż po urząd krajowego rzecznika praw ucznia. Jak zapowiada MEN, rozwiązanie to ma wzmocnić ochronę praw uczniów oraz ułatwić im dochodzenie swoich racji w sytuacjach konfliktowych.
Projekt został właśnie skierowany do szerokich konsultacji społecznych. Już teraz wzbudza jednak wiele emocji i skrajnych ocen. Organizacje działające na rzecz dzieci i młodzieży oraz samorządy uczniowskie z zadowoleniem przyjęły tę inicjatywę, wskazując, że kompleksowe przepisy i specjalni rzecznicy są od dawna potrzebni. Inaczej patrzy na to część ekspertów prawa oświatowego oraz środowisko nauczycielskie. Podnoszą oni argumenty, że nowe rozwiązania mogą w dużej mierze powielać istniejące regulacje, a przy tym wprowadzić dodatkowe procedury i kontrole, które obciążą szkoły oraz pogłębią nieufność w relacjach nauczyciel–uczeń.
Przedstawiona propozycja stawia więc istotne pytania: czy faktycznie mamy do czynienia z potrzebną i oczekiwaną reformą, czy raczej z kolejnym przykładem mnożenia instytucji i przepisów? I co ważniejsze – czy przyczyni się ona do realnego wzmocnienia pozycji ucznia w polskim systemie oświaty?

Prawa ucznia w obecnym stanie prawnym
Choć dyskusja o potrzebie uchwalenia jednej, kompleksowej ustawy o prawach ucznia nabrała tempa dopiero teraz, prawa te są już w Polsce w znacznym stopniu chronione – tyle że w sposób rozproszony i rozproszony legislacyjnie. Kluczowe przepisy znajdują się przede wszystkim w:
- ustawie Prawo oświatowe, która reguluje m.in. organizację szkoły, prawa i obowiązki uczniów oraz tryb odwoływania się od decyzji dyrektora,
- Karcie Nauczyciela, gdzie można znaleźć odniesienia do obowiązku wspierania rozwoju ucznia i poszanowania jego godności,
- ustawie o systemie oświaty (w zakresie jeszcze obowiązującym),
- a także w Konstytucji RP i ratyfikowanych przez Polskę aktach prawa międzynarodowego, w tym w Konwencji o prawach dziecka.
Do praw ucznia należą m.in.: prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, prawo do rozwijania zainteresowań i zdolności, prawo do sprawiedliwej oceny, do odwołania się od niektórych decyzji szkoły czy wreszcie prawo do ochrony przed przemocą i dyskryminacją. Co istotne, już dziś uczniowie oraz ich rodzice mają możliwość składania skarg na decyzje nauczycieli czy dyrektora szkoły do organu prowadzącego szkołę, a dalej do kuratora oświaty.
W praktyce jednak system ten bywa oceniany jako mało przyjazny dla ucznia i zbyt sformalizowany. Złożenie skargi czy wniosku do kuratorium wymaga znajomości przepisów i cierpliwości w oczekiwaniu na rozpatrzenie sprawy. W rezultacie wielu uczniów i rodziców rezygnuje z dochodzenia swoich praw już na wstępnym etapie. To jeden z argumentów podnoszonych przez zwolenników nowej ustawy, którzy przekonują, że potrzebny jest bardziej przejrzysty i jednolity katalog praw ucznia oraz efektywny, łatwo dostępny mechanizm ich ochrony.
Co zmienia projekt ustawy?
Projekt przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zakłada istotne nowości zarówno w sposobie formułowania praw ucznia, jak i w mechanizmach ich ochrony. Najważniejszym założeniem jest skompletowanie i zebranie w jednym akcie prawnym wszystkich podstawowych praw ucznia, które dziś są rozproszone w wielu ustawach i rozporządzeniach. Dzięki temu uczeń (oraz jego rodzice) mieliby łatwiejszy dostęp do informacji o swoich uprawnieniach i procedurach ich dochodzenia.
Drugim, budzącym największe emocje elementem projektu jest utworzenie sieci rzeczników praw ucznia na czterech poziomach:
- szkoły (lokalny rzecznik w każdej placówce),
- gminy (rzecznik działający przy organie prowadzącym),
- województwa (przy kuratorze oświaty),
- oraz poziomu krajowego (centralny rzecznik praw ucznia).
Zgodnie z założeniami MEN, rzecznicy mają działać na wzór znanych już instytucji rzeczników praw obywatelskich czy dzieci, ale wyspecjalizowanych wyłącznie w sprawach szkolnych. Ich zadaniem ma być:
- udzielanie uczniom i rodzicom porad prawnych,
- prowadzenie mediacji w sporach z nauczycielami i szkołą,
- rozpatrywanie skarg na naruszenie praw ucznia,
- a w uzasadnionych przypadkach kierowanie wniosków do wyższych organów, a nawet do sądów administracyjnych.
Nowością ma być także uproszczenie procedury skargowej oraz wprowadzenie formalnego obowiązku współpracy szkoły z rzecznikiem. Projekt przewiduje, że rzecznik w szkole będzie miał prawo wglądu do dokumentacji, przeprowadzania rozmów wyjaśniających, a także podejmowania działań mediacyjnych zanim sprawa trafi do kuratorium czy sądu.
MEN przekonuje, że takie rozwiązania pozwolą szybciej i skuteczniej rozwiązywać konflikty w środowisku szkolnym, bez konieczności wciągania od razu organów administracji publicznej czy sądów. Projekt ma również wzmocnić świadomość prawną uczniów oraz zwiększyć zaufanie do instytucji państwa poprzez stworzenie wyspecjalizowanej ścieżki ochrony ich praw.
Argumenty za zmianami
Zwolennicy projektu ustawy przygotowanego przez MEN wskazują szereg argumentów przemawiających za potrzebą wprowadzenia nowych rozwiązań. W ich ocenie propozycja ta odpowiada na realne problemy, z którymi uczniowie mierzą się w szkołach, a także porządkuje system ochrony ich praw, który obecnie bywa dla młodych ludzi (i ich rodziców) nieczytelny.
Potrzeba uporządkowania i ujednolicenia przepisów
Dziś prawa ucznia wynikają z wielu aktów prawnych, co utrudnia ich egzekwowanie i prowadzi do rozbieżności interpretacyjnych. Ustawa zbierająca wszystkie podstawowe prawa w jednym dokumencie ma zwiększyć przejrzystość i pewność prawną. Dzięki temu uczeń oraz jego rodzice mogliby łatwiej zorientować się, jakie mają uprawnienia i jak mogą ich dochodzić.
Wzmocnienie pozycji ucznia w relacji ze szkołą
Organizacje pozarządowe, samorządy uczniowskie oraz część rodziców od lat sygnalizują, że uczniowie często czują się bezsilni wobec decyzji szkoły czy nauczyciela, nawet jeśli te naruszają ich prawa. Rzecznik praw ucznia w szkole lub gminie miałby być łatwiej dostępny niż kuratorium, które jest postrzegane jako urząd odległy i sformalizowany.
Sprawniejsze i mniej konfrontacyjne rozwiązywanie sporów
Dzięki wprowadzeniu mechanizmów mediacyjnych z udziałem rzecznika, wiele konfliktów mogłoby zostać rozwiązanych na etapie lokalnym, bez eskalacji do poziomu administracyjnego czy sądowego. To korzystne dla ucznia, szkoły i całego środowiska edukacyjnego.
Wzrost świadomości prawnej dzieci i młodzieży
Stała obecność rzecznika w szkołach czy gminach mogłaby przyczynić się do prowadzenia działań edukacyjnych, warsztatów i kampanii informacyjnych na temat praw ucznia, co w dłuższej perspektywie budowałoby kulturę poszanowania praw i obowiązków w środowisku szkolnym.
Odpowiedź na postulaty międzynarodowe
Podobne rozwiązania – dedykowane instytucje zajmujące się prawami uczniów czy dzieci w szkołach – funkcjonują już w niektórych krajach europejskich. Polska była w ostatnich raportach Komitetu Praw Dziecka ONZ zachęcana do podjęcia działań na rzecz skuteczniejszej ochrony praw ucznia, w tym w formie dedykowanych instytucji.
Wątpliwości i krytyka ekspertów
Choć projekt MEN zyskał poparcie wielu organizacji działających na rzecz dzieci i młodzieży, nie brakuje także głosów krytycznych, zwłaszcza wśród ekspertów prawa oświatowego oraz środowisk nauczycielskich i samorządowych. Wskazują oni na kilka istotnych zastrzeżeń, które mogą wpłynąć na skuteczność i sens planowanych zmian.
Czy nowe przepisy naprawdę coś zmienią?
Jednym z najczęściej podnoszonych argumentów jest to, że większość praw ucznia już dziś wynika z obowiązujących przepisów – zarówno prawa oświatowego, jak i międzynarodowych zobowiązań Polski (np. Konwencji o prawach dziecka). Zdaniem części prawników projekt ustawy w dużej mierze powiela istniejące gwarancje, zmieniając przede wszystkim ich układ i opakowanie. Pojawia się więc pytanie, czy zamiast nowej ustawy nie wystarczy skuteczniejsze egzekwowanie obecnych przepisów.
Obawy przed biurokratyzacją i mnożeniem instytucji
Samorządy lokalne zwracają uwagę, że tworzenie nowych stanowisk rzeczników praw ucznia w szkołach, gminach i województwach to dodatkowe koszty i obciążenie organizacyjne. Może się okazać, że w wielu miejscach zabraknie wykwalifikowanych osób gotowych pełnić tę funkcję w sposób profesjonalny. Tymczasem bez odpowiednich kompetencji rzecznicy mogą stać się jedynie symboliczną figurą, a nie realnym wsparciem dla ucznia.
Kolejna instytucja „kontrolna” w oczach nauczycieli
W środowisku nauczycielskim pojawiają się obawy, że rzecznik praw ucznia w szkole zostanie odebrany jako kolejny mechanizm kontroli i nadzoru nad pracą pedagogów. Może to prowadzić do napięć, dystansu czy nawet blokowania działań rzecznika przez obawy przed nadmiernym formalizmem i donosicielstwem. Niektórzy eksperci podkreślają, że wrażliwa materia relacji uczeń – nauczyciel powinna opierać się raczej na zaufaniu i dialogu, a nie na rozbudowie systemu skargowego.
Ryzyko konfliktów kompetencyjnych
Niejasne mogą być również granice kompetencji między rzecznikiem a dyrektorem szkoły, kuratorium czy organem prowadzącym. Istnieje ryzyko powstawania sporów kompetencyjnych, które mogą w praktyce paraliżować szybkie rozwiązywanie problemów.
Czy to wystarczy, by wzmocnić prawa ucznia?
Krytycy projektu zaznaczają, że prawdziwym problemem polskiej szkoły często nie jest brak przepisów, lecz brak praktyki ich stosowania. Bez zmiany kultury szkoły, dodatkowych szkoleń i budowania partnerskich relacji w społeczności szkolnej, nawet najlepiej napisana ustawa może okazać się martwa.
Prawne i praktyczne wyzwania
Nawet jeśli założenia projektu ustawy o prawach ucznia i rzecznikach praw ucznia zostaną ostatecznie przyjęte w proponowanym kształcie, przed polskim systemem oświaty stanie szereg realnych wyzwań. Dotyczą one zarówno kwestii prawnych i organizacyjnych, jak i praktycznej strony wdrożenia nowych instytucji w szkołach.
Kompetencje i granice odpowiedzialności
Jednym z kluczowych zagadnień jest jasne określenie kompetencji rzecznika praw ucznia w relacji do dyrektora szkoły, organu prowadzącego oraz kuratora oświaty. Projekt przewiduje, że rzecznik będzie miał prawo prowadzenia mediacji i wglądu do dokumentacji, ale to wciąż dyrektor odpowiada za bezpieczeństwo i organizację pracy szkoły. Bez precyzyjnych zapisów istnieje ryzyko sporów o to, kto w konkretnych przypadkach podejmuje decyzje lub ponosi odpowiedzialność.
Możliwość blokowania działań przez szkołę
W niektórych środowiskach obawia się, że dyrektorzy szkół mogą w praktyce ograniczać dostęp rzecznika do dokumentów czy uczniów, traktując go bardziej jako kontrolera niż partnera. Może to prowadzić do sytuacji, w których rzecznik stanie się instytucją fasadową, pozbawioną realnego wpływu na ochronę praw uczniów.
Kwalifikacje rzeczników i standardy ich działania
Projekt ustawy nie precyzuje jeszcze szczegółowo wymogów kwalifikacyjnych dla rzeczników na poszczególnych szczeblach. Tymczasem skuteczne pełnienie tej funkcji wymaga nie tylko znajomości prawa oświatowego, ale również kompetencji pedagogicznych i mediacyjnych. Bez zapewnienia odpowiednich szkoleń i jasno określonych standardów pracy rzecznicy mogą być zbyt słabo przygotowani do realizacji swoich zadań.
Finansowanie i obciążenie samorządów
Utworzenie nowych stanowisk w gminach i województwach będzie wiązało się z koniecznością zapewnienia dodatkowych środków budżetowych. Samorządy już teraz sygnalizują, że bez odpowiednich dotacji z budżetu centralnego może dojść do sytuacji, w której rzecznik będzie istniał tylko „na papierze”, a w praktyce gmina nie będzie w stanie zatrudnić kompetentnej osoby.
Budowa zaufania i zmiana kultury w szkołach
Ostatecznie powodzenie całej reformy zależy od tego, czy uda się zbudować w szkołach klimat zaufania, w którym rzecznik nie będzie traktowany jak urząd kontrolny, lecz jak mediator i doradca. To wymaga nie tylko przepisów, ale także zmian mentalności wśród nauczycieli, dyrektorów, uczniów i rodziców.
Projekt ustawy o prawach ucznia oraz o wprowadzeniu rzeczników praw ucznia na różnych szczeblach to bez wątpienia jedna z najbardziej ambitnych prób uporządkowania i wzmocnienia ochrony praw dzieci i młodzieży w polskich szkołach od lat. Zawiera rozwiązania, które mogą znacząco poprawić dostęp uczniów do informacji o ich prawach oraz umożliwić szybsze i bardziej przyjazne rozwiązywanie konfliktów w środowisku szkolnym.
Jednocześnie projekt ten ujawnia poważne wyzwania – zarówno prawne, jak i organizacyjne. Od ich rozwiązania zależy, czy ustawa nie okaże się kolejnym dokumentem „na półkę”, który formalnie wzmocni ochronę praw ucznia, ale w praktyce niewiele zmieni. Szczególnie istotne będzie:
- precyzyjne określenie kompetencji i relacji rzecznika do dyrektora szkoły oraz innych organów,
- zapewnienie wysokich kwalifikacji osób pełniących funkcję rzeczników,
- właściwe finansowanie nowych struktur przez państwo, by nie obciążać nadmiernie samorządów,
- a przede wszystkim – stopniowe budowanie kultury opartej na dialogu i wzajemnym szacunku w polskich szkołach.
Rozpoczęte konsultacje społeczne pokazują, że temat budzi duże emocje i zainteresowanie różnych środowisk – od organizacji praw dziecka, przez nauczycieli, po samorządy. To dobra okazja, by w debacie publicznej wypracować możliwie najlepszy model ochrony praw ucznia, który nie tylko uporządkuje przepisy, ale będzie realnym wsparciem dla młodych ludzi w ich szkolnej codzienności.
Jeżeli Ty lub Twoje dziecko znaleźliście się w sytuacji, która budzi wątpliwości co do prawidłowości działań szkoły, naruszenia praw ucznia, bądź potrzebujecie wsparcia w sporze z placówką oświatową – zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią Adwokaci Warszawa. Posiadamy doświadczenie w prowadzeniu spraw z zakresu prawa oświatowego oraz ochrony praw dziecka i ucznia. Pomożemy Ci zrozumieć przysługujące prawa, przygotujemy niezbędne pisma, a w razie potrzeby będziemy reprezentować Cię przed organami administracyjnymi lub sądami. Skontaktuj się z nami, aby umówić się na konsultację i wspólnie znaleźć najlepsze rozwiązanie Twojego problemu.
Autor: Bruno Antoni Ewertyński
Korekta: ChatGPT
Grafkia: ChatGPT