W SPRAWACH PILNYCH

Ścieżka do zawodu sędziego w Polsce jest długa i wymagająca. Jednym z jej kluczowych etapów jest aplikacja sędziowska prowadzona przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP), zakończona egzaminem sędziowskim. To właśnie ten egzamin stanowi ostateczną weryfikację wiedzy i predyspozycji aplikanta do objęcia urzędu sędziego. Obecnie kandydaci mają prawo do dwóch podejść do egzaminu. Jeśli nie zdołają go zdać, tracą możliwość bezpośredniego dostania się do zawodu sędziego, a dodatkowo są zobowiązani do zwrotu stypendium, które otrzymywali przez cały okres aplikacji.

Rozwiązanie to od lat budzi kontrowersje. Aplikanci wskazują, że po latach intensywnej nauki i praktyk, jeden lub dwa nieudane egzaminy przekreślają ich karierę sędziowską, zmuszając do wyboru alternatywnych ścieżek zawodowych, takich jak adwokatura czy radcostwo prawne. Krytyce poddaje się również rygorystyczny obowiązek zwrotu stypendium – niezależnie od późniejszych prób wykorzystania zdobytej wiedzy w innych zawodach prawniczych.

W odpowiedzi na te zarzuty Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa reformę – jak ustaliło Prawo.pl, trwają prace nad projektem umożliwiającym aplikantom trzecie podejście do egzaminu sędziowskiego. Zmiana ta miałaby złagodzić skutki dotychczasowych regulacji i zwiększyć szanse kandydatów na ukończenie ścieżki prowadzącej do urzędu sędziego.

Obecny stan prawny

Regulacje dotyczące egzaminu sędziowskiego

Egzamin sędziowski stanowi końcowy etap aplikacji sędziowskiej prowadzonej przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP). Jego zasady są określone przede wszystkim w ustawie z dnia 23 stycznia 2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz w aktach wykonawczych. Aplikanci przystępują do egzaminu po zakończeniu około 36-miesięcznego programu szkoleniowego, obejmującego zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyki w sądach i prokuraturach.

Obecne przepisy przewidują możliwość dwukrotnego podejścia do egzaminu sędziowskiego. Jeśli aplikant nie uzyska pozytywnego wyniku w dwóch kolejnych próbach, traci prawo do dalszego ubiegania się o stanowisko sędziego w trybie bezpośrednim, tj. z wykorzystaniem ścieżki przez KSSiP.

Konsekwencje niezdania egzaminu

Niepowodzenie na egzaminie niesie za sobą istotne skutki finansowe. Każdy aplikant w trakcie nauki otrzymuje comiesięczne stypendium finansowane ze środków publicznych – zgodnie z art. 35 ustawy o KSSiP. W przypadku niezdania egzaminu, a następnie niepodjęcia pracy w zawodzie prawniczym wskazanym w przepisach (np. sędziego, prokuratora, adwokata lub radcy prawnego) w określonym czasie, aplikant zobowiązany jest do zwrotu całego otrzymanego stypendium lub jego części, zależnie od okoliczności.

Co istotne, przepisy nie uwzględniają okoliczności takich jak wysoka ocena z aplikacji, staże odbywane z wyróżnieniem czy rzeczywiste zaangażowanie aplikanta. Nie ma również formalnej ścieżki odwoławczej od obowiązku zwrotu stypendium – pozostaje jedynie możliwość odwołania się do sądu cywilnego.

Dla wielu aplikantów oznacza to utratę nie tylko możliwości zawodowego rozwoju w wymarzonej dziedzinie, ale również poważne konsekwencje finansowe, które mogą zaważyć na ich dalszej karierze.

Sporne kwestie i krytyka

Zarzuty aplikantów

Środowisko aplikantów sędziowskich od lat zgłasza zastrzeżenia wobec aktualnego modelu egzaminu końcowego. Głównym zarzutem jest zbyt rygorystyczne ograniczenie liczby podejść do egzaminu sędziowskiego – zaledwie dwa – co w przypadku niepowodzenia zamyka drogę do wymarzonego zawodu. W opinii wielu kandydatów, dwie próby to za mało, szczególnie biorąc pod uwagę obszerny materiał egzaminacyjny, presję towarzyszącą procedurze oraz fakt, że wynik egzaminu decyduje o przyszłości zawodowej po kilku latach intensywnego szkolenia.

Aplikanci podkreślają również, że wiedza zdobyta podczas aplikacji w dużej mierze nie znajduje zastosowania poza strukturami sądów i prokuratur. W odróżnieniu od aplikacji adwokackiej czy radcowskiej, aplikacja sędziowska nastawiona jest przede wszystkim na przygotowanie do orzekania – stąd jej absolwenci często nie są konkurencyjni na rynku prywatnym. To powoduje poczucie straconego czasu i zmarnowanego potencjału.

Dysproporcja wobec innych ścieżek kariery

W porównaniu z innymi zawodami prawniczymi – takimi jak adwokat, radca prawny czy notariusz – ograniczenia obowiązujące aplikantów sędziowskich są szczególnie dotkliwe. W pozostałych korporacjach nie istnieje ustawowe ograniczenie liczby podejść do egzaminu zawodowego, a możliwość powtarzania go jest szeroka. Dodatkowo, osoby uczące się w ramach aplikacji korporacyjnych nie otrzymują stypendium, a więc nie grozi im późniejszy obowiązek jego zwrotu.

Z tej perspektywy system stosowany wobec aplikantów sędziowskich może być postrzegany jako nierówny, a nawet niesprawiedliwy. Pojawiają się argumenty, że państwo inwestując w szkolenie aplikanta nie powinno traktować jednorazowego lub nawet dwukrotnego niepowodzenia jako podstawy do jego „eliminacji” z zawodu. Wielu wskazuje, że obecne przepisy nie uwzględniają czynników ludzkich – stresu egzaminacyjnego, zdarzeń losowych czy opóźnionego rozwoju zawodowego – co stawia kandydatów w wyjątkowo trudnym położeniu.

Projektowana zmiana

Założenia reformy

Ministerstwo Sprawiedliwości, odpowiadając na głosy krytyki ze strony środowiska aplikantów, rozpoczęło prace nad nowelizacją przepisów regulujących egzamin sędziowski. Jak ustalił serwis Prawo.pl, w resorcie trwają przygotowania do wprowadzenia nowej regulacji, która umożliwi aplikantom trzecie podejście do egzaminu końcowego. Zmiana miałaby charakter systemowy i dotyczyć zarówno przyszłych roczników, jak i – potencjalnie – także tych, którzy już wykorzystali obie przysługujące próby.

Choć szczegóły projektu legislacyjnego nie zostały jeszcze oficjalnie przedstawione, wiadomo, że trzecie podejście miałoby podlegać pewnym ograniczeniom, np. czasowym (np. w ciągu określonej liczby lat od zakończenia aplikacji) lub formalnym (np. wymóg złożenia wniosku do dyrektora KSSiP i uzyskania zgody). Nieoficjalnie mówi się także o możliwości powiązania trzeciego egzaminu z dodatkowymi warunkami szkoleniowymi – np. obowiązkiem udziału w kursie przypominającym lub egzaminie kwalifikacyjnym.

Potencjalne skutki nowelizacji

Wprowadzenie trzeciej próby mogłoby istotnie zmniejszyć presję związaną z egzaminem i podnieść poczucie bezpieczeństwa wśród aplikantów. Wielu z nich argumentuje, że właśnie trzecie podejście – już po zdobyciu szerszego doświadczenia życiowego i zawodowego – mogłoby przynieść lepsze wyniki oraz większą dojrzałość do pełnienia funkcji sędziego.

Z perspektywy państwa reforma może również okazać się korzystna: zmniejszy liczbę przypadków obowiązkowego zwrotu stypendium, zwiększy efektywność systemu szkolenia i pozwoli lepiej wykorzystać potencjał inwestycji publicznej w aplikanta. Jednocześnie należy się spodziewać, że wprowadzenie dodatkowej próby może wymagać rewizji innych przepisów – m.in. dotyczących terminów powołań sędziowskich, planowania etatów w sądach czy budżetowania KSSiP.

W zależności od ostatecznego brzmienia projektu, zmiana może mieć także znaczenie dla osób, które już zakończyły aplikację i dwukrotnie nie zdały egzaminu – pytanie, czy reforma będzie miała zastosowanie wsteczne, pozostaje na razie otwarte.

Aspekty prawne i konstytucyjne

Zasada równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP)

Jednym z najczęściej podnoszonych zarzutów wobec obecnego systemu egzaminowania aplikantów sędziowskich jest potencjalne naruszenie zasady równości wobec prawa, zagwarantowanej w art. 32 Konstytucji RP. Przepis ten stanowi, że „wszyscy są wobec prawa równi” oraz że „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.

W tym kontekście można argumentować, że ograniczenie liczby podejść do egzaminu sędziowskiego do dwóch i powiązanie go z obowiązkiem zwrotu stypendium, przy jednoczesnym braku podobnych obostrzeń w stosunku do innych aplikacji prawniczych (np. adwokackiej, radcowskiej), może stanowić przejaw nierównego traktowania obywateli znajdujących się w podobnej sytuacji życiowej i zawodowej – tj. osób przygotowujących się do wykonywania zawodów zaufania publicznego w dziedzinie prawa.

Równość nie oznacza jednak tożsamości, dlatego możliwe jest różnicowanie sytuacji aplikantów, jeśli przemawiają za tym obiektywne i racjonalne przesłanki. Pytanie, czy takie przesłanki w obecnym systemie rzeczywiście istnieją, pozostaje otwarte.

Zasada proporcjonalności i racjonalności przepisów

Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, każda ingerencja w prawa obywatela – zwłaszcza związana z obowiązkiem świadczenia (np. zwrotu środków publicznych) – musi być proporcjonalna, celowa i niezbędna dla osiągnięcia uzasadnionego celu publicznego. Obowiązek zwrotu stypendium po niezdanym egzaminie może zostać zakwestionowany jako nadmiernie restrykcyjny, szczególnie gdy aplikant wykorzystuje wiedzę zdobytą w KSSiP w innym zawodzie prawniczym, np. jako adwokat lub radca prawny.

Podobne zarzuty można postawić sztywnej liczbie dwóch podejść do egzaminu. Jeżeli ustawodawca uzasadnia to potrzebą zagwarantowania wysokiej jakości kadr sądowych, należy zbadać, czy osiągnięcie tego celu rzeczywiście wymaga aż tak rygorystycznego ograniczenia – czy też możliwe są rozwiązania mniej inwazyjne, takie jak np. trzeci termin, egzamin warunkowy albo indywidualna ocena przypadku.

W kontekście planowanej nowelizacji istotne będzie także to, czy reforma obejmie osoby, które już przystępowały do egzaminu i dwukrotnie go nie zdały. Brak retroaktywności mógłby wywołać zarzuty nierównego traktowania i podważyć konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP).

Obecny model egzaminu sędziowskiego, choć oparty na założeniu wysokich standardów zawodowych, od lat budzi poważne wątpliwości zarówno w środowisku aplikantów, jak i wśród ekspertów zajmujących się prawem oświatowym i konstytucyjnym. Dwie próby, brak realnych możliwości odwoławczych i groźba zwrotu stypendium w przypadku niepowodzenia – to mechanizmy, które dla wielu osób kończą się nie tylko utratą szansy na wymarzoną ścieżkę kariery, ale też obciążeniem finansowym i marginalizacją na rynku pracy.

Planowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości reforma, polegająca na wprowadzeniu trzeciej próby egzaminu, może być pierwszym krokiem w stronę bardziej sprawiedliwego i elastycznego systemu. Propozycja ta wydaje się odpowiadać na potrzebę racjonalizacji przepisów oraz dostosowania ich do realiów psychologicznych i zawodowych aplikantów. Co ważne, zmiana ta może również ograniczyć negatywne skutki finansowe dla budżetu państwa – poprzez zmniejszenie liczby przypadków, w których stypendia muszą być zwracane.

Kluczowe pytanie dotyczy teraz kształtu legislacyjnego projektu – czy obejmie również byłych aplikantów, czy przewidzi dodatkowe warunki (np. szkolenia uzupełniające), a także jak wpłynie na organizację pracy KSSiP i sądów. Niewątpliwie istotna będzie również reakcja środowisk zawodowych – w tym sędziów, którzy mogą mieć odmienne zdanie co do potrzeby uelastycznienia kryteriów naboru.

Ostatecznie, proponowana zmiana nie rozwiąże wszystkich problemów systemu kształcenia sędziów w Polsce, ale może stanowić początek dyskusji o głębszej reformie modelu dojścia do zawodu. W centrum tych rozważań powinien znaleźć się człowiek – aplikant, który przez kilka lat inwestował swój czas i wysiłek w naukę, z przekonaniem, że państwo stworzy mu sprawiedliwe i przejrzyste warunki do weryfikacji jego kompetencji.

Jeśli jesteś aplikantem sędziowskim, który nie zdał egzaminu i zastanawiasz się nad swoimi dalszymi krokami — zarówno zawodowymi, jak i prawnymi — skontaktuj się z kancelarią Adwokaci Warszawa. Doradzimy Ci, jakie masz możliwości w świetle obowiązujących przepisów, pomożemy w analizie obowiązku zwrotu stypendium, a także ocenimy, czy w Twoim przypadku istnieją podstawy do zakwestionowania decyzji organów lub dochodzenia swoich praw przed sądem. Nasze doświadczenie w sprawach związanych z aplikacją sędziowską i prawem administracyjnym pozwala skutecznie wspierać osoby znajdujące się w podobnej sytuacji.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: ChatGPT