W SPRAWACH PILNYCH

Od 1 stycznia 2026 r. przedsiębiorcy korzystający z samochodów spalinowych w działalności gospodarczej będą musieli zmierzyć się ze znaczącym ograniczeniem podatkowym. Na mocy przepisów uchwalonych w ramach tzw. Polskiego Ładu, limit kosztów uzyskania przychodów związanych z leasingiem oraz amortyzacją takich pojazdów zostanie obniżony do kwoty 100 tys. zł. Obecnie limit wynosi 150 tys. zł, a w przypadku samochodów elektrycznych – 225 tys. zł.

Zmiana ta była elementem pakietu regulacji przyjętych jeszcze w 2022 r., a jej deklarowanym celem było wsparcie transformacji w kierunku bardziej ekologicznego transportu i zwiększenie konkurencyjności samochodów zeroemisyjnych. W praktyce jednak wielu ekspertów wskazuje, że konsekwencje mogą być odmienne od zamierzonych: przedsiębiorcy, zniechęceni do zakupu nowych pojazdów spalinowych, mogą zacząć poszukiwać tańszych, kilkuletnich aut z rynku wtórnego, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić do zwiększenia liczby mniej ekologicznych samochodów na polskich drogach.

Podstawy prawne

Podstawą zmian jest ustawa podatkowa uchwalona w ramach tzw. Polskiego Ładu w 2022 r., która przewidziała stopniowe ograniczanie preferencji podatkowych dla samochodów spalinowych. Zgodnie z obowiązującymi obecnie regulacjami:

  • limit zaliczania do kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych oraz rat leasingowych dla samochodów osobowych o napędzie spalinowym wynosi 150 tys. zł,

  • dla samochodów elektrycznych i pojazdów napędzanych wodorem limit ten wynosi 225 tys. zł (art. 23 ust. 1 pkt 4 i 47a ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 1 pkt 4 i 49 ustawy o CIT).

Od 1 stycznia 2026 r. limit dla samochodów spalinowych zostanie obniżony do 100 tys. zł. Oznacza to, że w przypadku zakupu pojazdu o wartości wyższej, przedsiębiorca nie będzie mógł zaliczyć do kosztów podatkowych wydatków ponad wskazany próg.

Kwestia szczególnie istotna dotyczy przepisów przejściowych. Z analizy treści ustawy wynika, że nowe limity będą miały zastosowanie do umów leasingowych zawartych po 31 grudnia 2025 r. Umowy zawarte wcześniej – o ile nie zostaną istotnie zmodyfikowane – będą mogły korzystać z dotychczasowych limitów. Podobnie w przypadku amortyzacji – decydujące znaczenie będzie miała data wprowadzenia pojazdu do ewidencji środków trwałych.

Takie rozwiązanie ma na celu zapewnienie minimalnej ochrony praw nabytych podatników, ale jednocześnie skłania przedsiębiorców do podejmowania przyspieszonych decyzji inwestycyjnych jeszcze przed końcem 2025 r.

Skutki praktyczne dla przedsiębiorców

Obniżenie limitu do 100 tys. zł znacząco wpłynie na opłacalność korzystania z samochodów spalinowych w działalności gospodarczej. Zmiany będą odczuwalne zarówno w przypadku leasingu, jak i amortyzacji pojazdów.

Leasing operacyjny i finansowy

  • Raty leasingowe powyżej limitu nie będą mogły być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.

  • Przykład: przy samochodzie spalinowym o wartości 200 tys. zł obecnie podatnik może ująć w kosztach 150 tys. zł. Po 2026 r. kwota ta spadnie do 100 tys. zł. Różnica 50 tys. zł oznacza zmniejszenie tarczy podatkowej, co przy stawce PIT 19% daje 9,5 tys. zł wyższego podatku.

Amortyzacja samochodów firmowych

  • Odpisy amortyzacyjne będą limitowane w ten sam sposób.

  • Przedsiębiorca nabywający auto za 180 tys. zł obecnie może amortyzować w kosztach 150 tys. zł. Po zmianie tylko 100 tys. zł. To oznacza, że 80 tys. zł wydatku nie zostanie uwzględnione podatkowo.

Różnice w traktowaniu aut spalinowych i elektrycznych

  • Samochody elektryczne zachowają korzystniejszy limit (225 tys. zł).

  • Luka pomiędzy autami spalinowymi a elektrycznymi powiększy się aż do 125 tys. zł, co dodatkowo zachęcać ma do wyboru pojazdów zeroemisyjnych.

Działania optymalizacyjne przed wejściem w życie nowych przepisów

  • Zawarcie umowy leasingowej do końca 2025 r., aby „zablokować” wyższy limit (150 tys. zł).

  • Przyspieszenie zakupów i wprowadzenie pojazdów do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 r.

  • Rozważenie wyboru pojazdu elektrycznego, jeśli całkowity koszt użytkowania okaże się bardziej korzystny podatkowo.

Konsekwencje dla rynku motoryzacyjnego

Zmiana limitów podatkowych nie dotknie wyłącznie przedsiębiorców – jej skutki odczują także producenci i dealerzy samochodów, rynek wtórny oraz sektor leasingowy.

Rynek pierwotny (nowe samochody)

  • Ograniczenie możliwości zaliczenia wydatków do kosztów podatkowych obniży atrakcyjność nabywania nowych aut spalinowych w segmencie powyżej 100 tys. zł.

  • Dotyczyć to będzie przede wszystkim samochodów klasy średniej i wyższej, które dominują wśród pojazdów flotowych w firmach.

  • Można przewidywać spadek sprzedaży nowych aut spalinowych na rzecz tańszych modeli, w tym również mniejszych i mniej komfortowych.

Rynek wtórny (auta używane)

  • Eksperci ostrzegają, że przedsiębiorcy, nie mogąc odliczyć pełnych kosztów leasingu czy amortyzacji droższych aut, zwrócą się ku rynkowi wtórnemu.

  • Może to skutkować zwiększeniem importu starszych, często mniej ekologicznych samochodów z zagranicy.

  • W dłuższej perspektywie może to prowadzić do odwrotnego efektu niż zakładany przez ustawodawcę – zamiast „odmłodzenia” i „zelektryfikowania” parku samochodowego nastąpi jego starzenie się.

Branża leasingowa

  • Firmy leasingowe będą musiały dostosować swoją ofertę – może to oznaczać promowanie samochodów elektrycznych i hybryd plug-in, które pozostaną objęte wyższymi limitami.

  • Spodziewane jest także nasilenie akcji promocyjnych w drugiej połowie 2025 r., kiedy przedsiębiorcy będą chcieli „zdążyć” z zawarciem umów przed wejściem w życie nowych regulacji.

Efekt konkurencyjności

  • Polska może stać się mniej atrakcyjnym rynkiem dla producentów aut spalinowych z segmentu premium.

  • Jednocześnie producenci i dealerzy aut elektrycznych mogą zyskać przewagę konkurencyjną, choć nadal dużym problemem pozostaje wysoka cena i ograniczona infrastruktura ładowania.

Ocena zgodności z polityką ekologiczną i celami ustawodawcy

Ustawodawca, wprowadzając obniżenie limitu podatkowego dla samochodów spalinowych, wskazywał na potrzebę wspierania transformacji w kierunku zeroemisyjnego transportu. Założenie było proste: ograniczenie preferencji dla aut spalinowych miało zwiększyć atrakcyjność samochodów elektrycznych i hybryd plug-in, które pozostaną objęte wyższym limitem (225 tys. zł).

Argumenty przemawiające za zgodnością z polityką ekologiczną:

  • regulacja formalnie wpisuje się w unijną politykę klimatyczną, której celem jest ograniczenie emisji CO₂ w transporcie,

  • powiększenie różnicy między limitami dla aut spalinowych i elektrycznych (125 tys. zł) tworzy silniejszy bodziec fiskalny,

  • przedsiębiorcy dokonujący wyboru samochodu będą kierować się nie tylko kosztami eksploatacji, ale również możliwością odliczenia większej części wydatków podatkowo.

Argumenty krytyczne – możliwy efekt odwrotny:

  • zamiast wzrostu sprzedaży nowych aut elektrycznych, zmiana może spowodować zwiększony popyt na starsze samochody spalinowe z rynku wtórnego,

  • infrastruktura ładowania i koszty użytkowania aut elektrycznych nadal pozostają barierą, zwłaszcza poza dużymi aglomeracjami,

  • zamiast wspierać redukcję emisji, regulacja może przyczynić się do zwiększenia liczby aut o wyższej emisyjności w Polsce.

Spójność z prawem unijnym i strategią klimatyczną UE:

  • przepisy nie naruszają unijnych regulacji bezpośrednio, ale mogą być oceniane jako mało efektywne narzędzie wspierania celów klimatycznych,

  • UE stawia na połączenie restrykcji z systemem zachęt – w Polsce natomiast dominuje mechanizm restrykcyjny (obniżenie limitu), przy ograniczonych realnych zachętach do wyboru samochodów zeroemisyjnych (np. brak systemowego wsparcia zakupu ładowarek w firmach, ograniczone dotacje do aut elektrycznych).

Podsumowując, choć regulacja formalnie wpisuje się w ramy polityki ekologicznej, to w praktyce jej skuteczność w realizacji zakładanych celów jest wątpliwa.

Brak planów nowelizacji

Ministerstwo Finansów, mimo licznych głosów krytyki ze strony ekspertów podatkowych, branży leasingowej i organizacji przedsiębiorców, nie prowadzi obecnie prac nad nowelizacją przepisów. Resort konsekwentnie podkreśla, że zmiany zostały uchwalone w ramach szerokiego pakietu reform podatkowych i mają charakter systemowy – a więc nie przewiduje się ich korekty przed 2026 r.

Skutki dla stabilności prawa podatkowego

  • Brak zapowiedzi zmian oznacza, że przedsiębiorcy muszą już dziś planować politykę inwestycyjną z uwzględnieniem nowych limitów.

  • Z jednej strony zapewnia to pewną przewidywalność – podatnicy wiedzą, że obniżka wejdzie w życie.

  • Z drugiej strony, brak elastyczności ustawodawcy w obliczu krytyki może pogłębić poczucie niepewności co do kierunków polityki fiskalnej w dłuższej perspektywie.

Ryzyko gospodarcze

  • Przedsiębiorcy mogą masowo przyspieszać zakupy i zawieranie umów leasingowych jeszcze w 2025 r., co może prowadzić do sztucznego „piku” w sprzedaży.

  • Po wejściu w życie nowych regulacji rynek nowych samochodów spalinowych może znacząco wyhamować, powodując trudności dla dealerów i firm leasingowych.

Perspektywa sporu prawnego

  • Choć przepisy przejściowe częściowo chronią prawa nabyte, nie można wykluczyć sporów dotyczących interpretacji umów leasingowych – zwłaszcza w przypadku ich modyfikacji po 2025 r.

  • Orzecznictwo sądów administracyjnych może odegrać istotną rolę w rozstrzyganiu, czy dana zmiana umowy powoduje konieczność stosowania nowych, mniej korzystnych limitów.

Brak nowelizacji w perspektywie 2026 r. przesądza, że rynek i podatnicy będą musieli się dostosować, nawet jeśli regulacja okaże się sprzeczna z intencjami proekologicznymi.

Możliwe kierunki zmian i rekomendacje

Choć Ministerstwo Finansów nie przewiduje obecnie korekt, temat limitów leasingu i amortyzacji samochodów spalinowych będzie z pewnością powracał w debacie publicznej – szczególnie jeśli skutki regulacji okażą się odmienne od zakładanych.

Postulaty ekspertów i przedsiębiorców

  • utrzymanie dotychczasowego limitu 150 tys. zł dla aut spalinowych jako rozwiązania bardziej zrównoważonego,

  • wprowadzenie mechanizmu stopniowego obniżania limitu (np. o 10–15 tys. zł rocznie), aby rynek mógł się dostosować,

  • różnicowanie limitów w zależności od klasy pojazdu, emisji CO₂ czy spełnianych norm ekologicznych, a nie wyłącznie rodzaju napędu.

Alternatywne mechanizmy wsparcia ekologicznego transportu

  • systemowe dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych dla firm (analogiczne do programów dla osób fizycznych),

  • ulgi podatkowe na budowę infrastruktury ładowania w przedsiębiorstwach,

  • wprowadzenie preferencji nie tylko w podatkach dochodowych, ale również w zakresie VAT (np. wyższy limit odliczenia).

Rekomendacje praktyczne dla przedsiębiorców

  • przyspieszenie decyzji inwestycyjnych i zawieranie umów leasingowych jeszcze w 2025 r., aby „zamrozić” korzystniejszy limit,

  • rozważenie zakupu pojazdów elektrycznych, szczególnie w przypadku firm flotowych, które mogą korzystać z wyższego progu 225 tys. zł,

  • analiza umów leasingowych pod kątem ryzyka zmiany ich warunków po 2025 r., co mogłoby skutkować koniecznością stosowania nowych limitów,

  • konsultacja z doradcą podatkowym w celu opracowania indywidualnej strategii finansowania i rozliczania pojazdów w firmie.

Rola orzecznictwa i praktyki organów podatkowych

  • przyszła praktyka interpretacyjna Krajowej Informacji Skarbowej może odegrać kluczową rolę w wyjaśnianiu niejasności dotyczących stosowania przepisów przejściowych,

  • w razie wątpliwości warto występować o interpretacje indywidualne, aby zabezpieczyć interes podatnika.

Obniżenie limitu zaliczania do kosztów uzyskania przychodów rat leasingowych i amortyzacji samochodów spalinowych do 100 tys. zł od 2026 r. to jedna z istotniejszych zmian podatkowych wynikających z Polskiego Ładu. Jej deklarowanym celem jest wspieranie elektromobilności i ograniczanie emisji CO₂, jednak praktyczne konsekwencje mogą odbiegać od założeń ustawodawcy.

Dla przedsiębiorców oznacza to:

  • zwiększone obciążenia podatkowe przy zakupie droższych aut spalinowych,

  • konieczność starannego planowania inwestycji w pojazdy firmowe,

  • ryzyko wzrostu kosztów prowadzenia działalności w przypadku korzystania z samochodów o wartości przekraczającej 100 tys. zł.

Dla rynku motoryzacyjnego – możliwe wyhamowanie sprzedaży nowych aut spalinowych i wzrost zainteresowania tańszymi, starszymi samochodami z rynku wtórnego. Taki scenariusz rodzi pytanie, czy cel ekologiczny zostanie rzeczywiście osiągnięty.

Pod względem prawnym sytuacja wydaje się przesądzona – Ministerstwo Finansów nie przewiduje nowelizacji. Dlatego zarówno przedsiębiorcy, jak i branża motoryzacyjna powinni przygotować się do nadchodzących zmian, a w szczególności rozważyć zawarcie umów leasingowych jeszcze w 2025 r. lub przejście na samochody elektryczne, które nadal korzystają z preferencyjnych limitów.

Prognoza na przyszłość wskazuje, że skuteczność regulacji w realizacji celów klimatycznych będzie zależeć nie tyle od samego ograniczenia fiskalnego, ile od równoległego wprowadzenia realnych zachęt do wyboru pojazdów zeroemisyjnych.

Jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą i zastanawiasz się, jak planowane zmiany w limitach leasingu i amortyzacji samochodów wpłyną na Twoje rozliczenia podatkowe, warto skonsultować się z profesjonalistami. Kancelaria Adwokaci Warszawa oferuje wsparcie w analizie skutków nowych regulacji, opracowaniu optymalnej strategii podatkowej oraz zabezpieczeniu Twoich interesów – zarówno poprzez doradztwo, jak i przygotowanie indywidualnych interpretacji. Skontaktuj się z nami, aby już dziś przygotować swoją firmę na wyzwania, które nadejdą w 2026 roku.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: ChatGPT