W SPRAWACH PILNYCH

Na początku czerwca 2025 roku Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło projekt podniesienia płacy minimalnej w 2026 roku z obecnych 4666 zł do 5020 zł brutto. Oznacza to wzrost o 354 zł, czyli 7,6%. Rząd argumentuje tę decyzję koniecznością ochrony pracowników przed skutkami inflacji oraz dążeniem do poprawy standardu życia najniżej zarabiających. W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak głosy, że motywy tej podwyżki nie są wyłącznie społeczne, lecz również fiskalne.

Podniesienie płacy minimalnej wpływa bowiem bezpośrednio na zwiększenie wpływów do budżetu państwa – zarówno z tytułu wyższych składek na ubezpieczenia społeczne, jak i podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). Równolegle rosną też kwoty kar pieniężnych, które są powiązane ze wskaźnikami uzależnionymi od minimalnego wynagrodzenia, co może prowadzić do wzrostu represyjności systemu wobec przedsiębiorców. W efekcie – jak wskazują niektórzy prawnicy – polityka rządu może nieświadomie stymulować rozwój szarej strefy i zniechęcać do legalnego zatrudniania pracowników, szczególnie w sektorze mikroprzedsiębiorstw.

Mechanizm wpływu podwyżki płacy minimalnej na dochody publiczne

Podwyżka płacy minimalnej to nie tylko decyzja społeczno-polityczna, ale również działanie mające konkretne skutki fiskalne. Jej wprowadzenie przekłada się bezpośrednio na zwiększenie obciążeń publicznoprawnych związanych z zatrudnieniem, a tym samym – na wzrost wpływów do budżetu państwa i systemu ubezpieczeń społecznych. Mechanizm ten działa wielotorowo i obejmuje kilka kluczowych obszarów.

Wzrost podstawy wymiaru składek ZUS

Zgodnie z obowiązującym systemem, wysokość składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jest uzależniona od wynagrodzenia pracownika. Podwyżka płacy minimalnej automatycznie oznacza, że pracodawcy muszą odprowadzać wyższe składki na:

  • ubezpieczenie emerytalne,
  • rentowe,
  • wypadkowe,
  • Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy,
  • ubezpieczenie zdrowotne.

Przykładowo, dla pracownika zatrudnionego na umowie o pracę przy wynagrodzeniu minimalnym, koszt całkowity zatrudnienia po podwyżce wzrośnie nie tylko o różnicę w pensji brutto, ale także o dodatkowe kilkaset złotych w składkach. Zyskuje na tym bezpośrednio Fundusz Ubezpieczeń Społecznych oraz NFZ, których przychody rosną proporcjonalnie do wzrostu wynagrodzenia.

Efekt podatkowy – wzrost wpływów z PIT

Wzrost wynagrodzenia skutkuje również podwyższeniem zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT). Choć system podatkowy przewiduje kwotę wolną i niższą stawkę w pierwszym progu, osoby zarabiające najniższą krajową zaczynają zbliżać się do granicy, przy której realny ciężar podatkowy staje się bardziej odczuwalny. Oznacza to, że państwo zwiększa swój udział w wynagrodzeniu pracownika poprzez mechanizmy podatkowe, a wyższe wynagrodzenie netto w praktyce nie zawsze oznacza proporcjonalny wzrost środków „na rękę”.

Grzywny, mandaty i kary – pośredni efekt fiskalny

W systemie prawa polskiego wiele sankcji administracyjnych i karnych opiera się na wskaźnikach powiązanych z płacą minimalną. Przykłady:

  • maksymalna wysokość grzywny za wykroczenie skarbowe jest ustalana jako wielokrotność minimalnego wynagrodzenia (do 20-krotności),
  • kara za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców może być liczona jako wielokrotność minimalnej pensji za każdy ujawniony przypadek,
  • progi dochodowe w programach socjalnych czy obowiązki sprawozdawcze w niektórych sektorach również odwołują się do wartości minimalnego wynagrodzenia.

Wzrost tego wskaźnika powoduje więc automatyczne zaostrzenie sankcji i rozszerzenie katalogu obowiązków formalnoprawnych, których niedopełnienie grozi coraz dotkliwszymi karami.

Z punktu widzenia interesu fiskalnego państwa, podniesienie płacy minimalnej ma zatem charakter samonapędzającego się mechanizmu: im wyższy poziom ustawowy, tym wyższe obowiązkowe wpłaty, sankcje i – w efekcie – wpływy budżetowe. Z punktu widzenia prawa pracy i ekonomii – ten sam mechanizm może prowadzić do erozji legalnego zatrudnienia, co omówimy w kolejnym punkcie.

Konsekwencje prawne dla rynku pracy

Choć podniesienie płacy minimalnej ma pozornie korzystny cel – poprawę sytuacji pracowników – w praktyce może generować poważne problemy na rynku pracy, szczególnie w sektorze mikro- i małych przedsiębiorstw. Z perspektywy prawnej najistotniejsze są trzy obszary: wzrost zatrudnienia nierejestrowanego, obciążenia dla drobnych przedsiębiorców oraz ryzyko sankcji administracyjnych i karnych, które państwo nakłada coraz szerzej i coraz surowiej.

Ryzyko wzrostu zatrudnienia nierejestrowanego (szarej strefy)

Zgodnie z analizami prawników rynku pracy, każdorazowy wzrost kosztów legalnego zatrudnienia zwiększa ryzyko wypychania pracowników poza system. W przypadku małych firm, prowadzących działalność o niskich marżach (np. usługi fryzjerskie, gastronomia, drobny handel czy prace sezonowe), każda dodatkowa złotówka składki może zaważyć na opłacalności zatrudnienia.

Efektem może być:

  • zawieranie umów cywilnoprawnych o charakterze pozornym (np. zleceń zamiast umów o pracę),
  • wypłacanie części wynagrodzenia „pod stołem”,
  • unikanie zatrudniania osób formalnie – poprzez stosowanie tzw. samozatrudnienia lub pracy rodzinnej.

Wszystkie te zjawiska są sprzeczne z prawem, ale wynikają z presji ekonomicznej wywoływanej przez sztywne regulacje płacowe. W tym sensie – jak wskazują niektórzy eksperci – państwo samo tworzy warunki, które prowadzą do łamania prawa.

Obciążenia dla małych przedsiębiorstw – aspekt konstytucyjny

Z punktu widzenia konstytucyjnych zasad, każda regulacja gospodarcza musi zachować równowagę pomiędzy ochroną interesu publicznego a wolnością działalności gospodarczej (art. 22 Konstytucji RP). Zbyt szybki lub zbyt wysoki wzrost płacy minimalnej może prowadzić do sytuacji, w której mali przedsiębiorcy zostają zepchnięci na margines rynku lub zmuszeni do rezygnacji z prowadzenia działalności.

Warto zadać pytanie: czy państwo, zwiększając obowiązki pracodawców bez oferowania realnych narzędzi osłonowych (np. ulg w ZUS, dopłat do wynagrodzeń czy elastycznych form zatrudnienia), nie narusza zasady proporcjonalności w stanowieniu prawa?

Wzrost ryzyka sankcji administracyjnych i karnych

Wzrost płacy minimalnej automatycznie podnosi pułap kar za różnego rodzaju naruszenia prawa pracy, przepisów podatkowych i ubezpieczeniowych. Przykładowo:

  • grzywna za nielegalne zatrudnienie może sięgać dziesiątek tysięcy złotych przy ujawnieniu kilku przypadków,
  • za nieopłacenie składek w pełnej wysokości pracodawca może odpowiadać karnie (art. 218 §1a k.k.),
  • opóźnienie w wypłacie wynagrodzenia może skutkować dodatkowymi odsetkami, obowiązkiem wypłaty odszkodowania i kontrolą PIP.

W praktyce prowadzi to do sytuacji, w której niewielkie uchybienie formalne może zrujnować małą firmę – nie z powodu złej woli, lecz z powodu niedostosowania regulacji do realiów ekonomicznych.

Wszystkie te zjawiska wskazują na rosnące napięcie między intencjami ustawodawcy a skutkami systemowymi. Choć formalnie prawo ma służyć ochronie pracownika, w praktyce może prowadzić do osłabienia legalnych form zatrudnienia i wzrostu niestabilności na rynku pracy.

Wątpliwości wokół intencji legislacyjnych – granica legalnego fiskalizmu

Z prawnego punktu widzenia każda regulacja, zwłaszcza ta o charakterze powszechnie obowiązującym i wpływająca na setki tysięcy podmiotów, powinna być tworzona w sposób przejrzysty i ukierunkowany na realizację jasno określonego celu publicznego. W przypadku podwyżki płacy minimalnej pojawiają się jednak poważne wątpliwości co do intencji stojących za tą decyzją – zwłaszcza w kontekście jej skutków fiskalnych i systemowych.

Czy ustawodawca działa w interesie publicznym, czy fiskalnym?

Formalnie celem regulacji płacowych jest ochrona pracowników – zwłaszcza tych najsłabiej wynagradzanych – przed wyzyskiem i ubóstwem. Jednak w praktyce wzrost płacy minimalnej generuje również bezpośrednie, mierzalne korzyści dla Skarbu Państwa. To rodzi pytanie o to, czy nadrzędnym celem ustawodawcy nie staje się de facto zwiększenie wpływów do budżetu, nawet kosztem legalności zatrudnienia i obciążenia przedsiębiorców.

Zgodnie z konstytucyjną zasadą przyzwoitej legislacji (wywodzoną z art. 2 Konstytucji RP), prawo nie powinno służyć celom ukrytym ani prowadzić do tworzenia mechanizmów pułapkowych. Tymczasem w omawianym przypadku można odnieść wrażenie, że państwo jednocześnie:

  • narzuca obowiązek (wysokiej płacy),
  • czerpie z tego bezpośrednią korzyść (składki, podatki, kary),
  • oraz egzekwuje obowiązek pod groźbą coraz dotkliwszych sankcji.

Taki model przypomina swoisty „legalny fiskalizm” – system, w którym państwo kreuje obowiązki, z których samo się finansuje, nie zawsze w sposób zrównoważony i sprawiedliwy.

Wątpliwości etyczno-prawne przy tworzeniu prawa

Z perspektywy teorii prawa i zasad etyki stanowienia norm, ustawodawca nie powinien działać w sprzeczności z zasadą lojalności wobec obywateli. Jeśli pracodawcy zostają postawieni w sytuacji, w której spełnienie obowiązków prawnych jest ekonomicznie nieopłacalne lub graniczy z niemożliwością, dochodzi do sytuacji systemowo niebezpiecznej: prawo traci swoją legitymizację.

Co więcej, jeśli ustawodawca nie przewiduje żadnych mechanizmów kompensacyjnych – takich jak:

  • obniżki składek dla mikroprzedsiębiorców,
  • regionalizacja płacy minimalnej,
  • elastyczne formy rozliczeń w sezonowych branżach,

– to można zasadnie postawić pytanie, czy intencją ustawodawcy nie jest raczej przerzucenie kosztów polityki społecznej na prywatnych pracodawców.

Nadużycie wskaźnikowej funkcji płacy minimalnej

Płaca minimalna przestała być już wyłącznie instrumentem ochrony pracownika. Coraz częściej pełni funkcję wskaźnikową, służącą do wyliczania progów, kar, limitów i opłat w kilkudziesięciu aktach prawnych. Tego rodzaju uzależnienie szeregu sankcji i obowiązków od jednego, dynamicznie rosnącego wskaźnika, prowadzi do sytuacji, w której nawet drobna zmiana przepisów wpływa na cały system prawa.

Z perspektywy legislacyjnej taki model jest ryzykowny: czyni prawo mniej przewidywalnym, mniej stabilnym i bardziej represyjnym. To z kolei może skutkować obniżeniem zaufania do państwa prawa – zarówno wśród pracodawców, jak i obywateli.

W świetle powyższego pojawia się konieczność dyskusji nie tylko o wysokości płacy minimalnej, ale też o granicach, w jakich państwo może korzystać z instrumentów prawa pracy w celu realizowania polityki fiskalnej. Bez takiej refleksji ryzykujemy utratę równowagi między interesem publicznym a zasadami sprawiedliwości społecznej i gospodarczej.

Propozycje rozwiązań i rekomendacje

Podwyżka płacy minimalnej nie musi nieuchronnie prowadzić do wzrostu szarej strefy, przeciążenia przedsiębiorców czy systemowego napięcia między fiskalizmem a legalnością zatrudnienia. Kluczem jest sposób jej wdrażania oraz towarzyszące jej instrumenty prawne i instytucjonalne. Z perspektywy prawniczej i regulacyjnej możliwe jest zaproponowanie kilku rozwiązań, które pozwoliłyby zrównoważyć interes pracowników, budżetu państwa i pracodawców.

Uproszczenia i ulgi składkowe dla najmniejszych przedsiębiorców

Jednym z najbardziej oczywistych i potrzebnych kroków byłoby wprowadzenie trwałego, systemowego mechanizmu ulg składkowych lub preferencji dla mikroprzedsiębiorców zatrudniających pracowników na najniższych stawkach. Możliwości obejmują:

  • czasowe obniżenie składek ZUS dla pracodawców zatrudniających do 5 osób,
  • mechanizm kompensacyjny: państwo dopłaca część składki za pracownika objętego podwyżką płacy minimalnej (wzorowany np. na rozwiązaniach stosowanych w czasie pandemii),
  • wprowadzenie „małego ZUS-u dla zatrudniających”, wzorowanego na obecnym systemie dla samozatrudnionych.

Takie rozwiązania mogłyby stanowić realną zachętę do utrzymania zatrudnienia w formach legalnych, bez konieczności uciekania w szarą strefę.

Regionalizacja płacy minimalnej

Zróżnicowanie kosztów życia oraz poziomu rozwoju gospodarczego w Polsce jest faktem. Jednak obecny model zakłada jedną, centralnie ustaloną płacę minimalną dla całego kraju. Warto rozważyć:

  • regionalną indeksację płacy minimalnej – np. ustalanie jej w przedziałach uzależnionych od średniego wynagrodzenia w danym województwie,
  • możliwość wprowadzenia niższej stawki dla określonych branż sezonowych lub sektorów niskomarżowych, z odpowiednią kontrolą przeciwdziałającą nadużyciom.

Tego typu mechanizmy są z powodzeniem stosowane m.in. w Niemczech, Francji czy Hiszpanii i mogą lepiej odzwierciedlać realne możliwości lokalnych rynków pracy.

Przejrzysta konstrukcja prawa sankcyjnego i proporcjonalność kar

Obecny system przewiduje wiele sankcji powiązanych z płacą minimalną, które rosną automatycznie wraz z jej podniesieniem. Warto zreformować tę konstrukcję poprzez:

  • oddzielenie mechanizmu kar od wartości płacy minimalnej, przynajmniej w części przepisów,
  • ustanowienie górnych limitów kar administracyjnych, uzależnionych od wielkości przedsiębiorstwa (np. procent przychodów),
  • wprowadzenie zasady adekwatności i oceny zamiaru naruszenia prawa – tj. odróżnienie błędu administracyjnego od celowego omijania systemu.

Takie podejście byłoby zgodne z zasadą proporcjonalności oraz zasadą zaufania obywateli do państwa.

Edukacja prawna i doradztwo dla przedsiębiorców

Wielu pracodawców nie łamie prawa z premedytacją, lecz z powodu braku wiedzy lub trudności w poruszaniu się po zawiłym systemie. Państwo powinno:

  • rozwijać programy bezpłatnego doradztwa prawnego i księgowego dla mikroprzedsiębiorstw,
  • uprościć procedury związane z zatrudnieniem (np. przez dalszą cyfryzację i automatyzację systemów ZUS, PIP),
  • uruchomić stałe punkty kontaktowe w urzędach pracy i izb gospodarczych, udzielające pomocy w interpretacji przepisów.

Lepsze rozumienie prawa to więcej legalnych miejsc pracy i mniej nieświadomych uchybień.

Podsumowując, państwo nie musi rezygnować z polityki podnoszenia płacy minimalnej – ale musi robić to z uwzględnieniem realiów rynkowych i możliwości przedsiębiorców. W przeciwnym razie każdy kolejny wzrost tego wskaźnika może prowadzić do pogłębienia patologii, które samo prawo powinno zwalczać.

Podwyżka płacy minimalnej do poziomu 5020 zł brutto w 2026 roku to decyzja, która niesie za sobą konsekwencje wykraczające poza proste przełożenie na dochody pracowników. Choć oficjalnie przedstawiana jako działanie prospołeczne, w rzeczywistości wpisuje się w szerszy mechanizm zwiększania wpływów budżetowych i obciążeń nakładanych na przedsiębiorców. Jej skutki mają charakter nie tylko ekonomiczny, ale również prawny i systemowy.

Z analizy wynika, że:

  • wyższa płaca minimalna skutkuje automatycznym wzrostem składek, podatków i kar – co może być postrzegane jako działanie o ukrytym charakterze fiskalnym,
  • narastające obciążenia dla mikro- i małych firm zwiększają ryzyko wypychania zatrudnienia poza system prawny, prowadząc do rozwoju szarej strefy,
  • konstrukcja wielu przepisów, powiązana wskaźnikowo z płacą minimalną, tworzy system mało elastyczny, a często wręcz opresyjny dla legalnie działających pracodawców.

W tym kontekście kluczowe staje się pytanie o granice dopuszczalnego interwencjonizmu państwa. W szczególności: czy państwo, które samo tworzy obowiązki i jednocześnie czerpie z nich wymierne korzyści, może uchodzić za neutralnego gwaranta uczciwego systemu prawnego?

Odpowiedź na to pytanie powinna prowadzić do refleksji ustawodawczej. Podwyżka płacy minimalnej nie może być celem samym w sobie – musi iść w parze z rozwiązaniami osłonowymi, proporcjonalnymi regulacjami i realnym wsparciem dla legalnie działających podmiotów. Tylko wtedy prawo pracy będzie służyło zarówno pracownikom, jak i tym, którzy ich zatrudniają.

Jeśli prowadzisz firmę i obawiasz się skutków prawnych rosnących kosztów zatrudnienia, grożą Ci sankcje za niezamierzone naruszenia przepisów prawa pracy lub potrzebujesz wsparcia przy legalizacji nietypowych form współpracy – skontaktuj się z kancelarią Adwokaci Warszawa. Posiadamy doświadczenie w doradztwie dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców oraz w prowadzeniu spraw z zakresu kontroli PIP, ZUS i sporów z pracownikami. Pomożemy Ci działać legalnie, bezpiecznie i efektywnie – nawet w warunkach zmieniających się przepisów i rosnących obciążeń.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: Pixabay.com