W SPRAWACH PILNYCH

Zapowiedź ogólnopolskiego protestu nauczycieli jesienią 2025 r. staje się jednym z najważniejszych sporów społecznych w obszarze edukacji. Pedagodzy domagają się 10-procentowej podwyżki wynagrodzeń, wskazując na rosnące koszty życia oraz systematyczne pogarszanie się warunków pracy w szkołach publicznych. Rząd, reprezentowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, odmawia realizacji postulatu, argumentując brakami budżetowymi oraz koniecznością priorytetowego finansowania rozbudowy sił zbrojnych. Jednocześnie resort zapewnia, że dotychczasowe działania na rzecz środowiska nauczycielskiego są wystarczające i nie powinny prowadzić do niedoborów kadrowych.

Sytuacja ta stawia w centrum debaty pytanie o granice prawa do protestu i strajku w sektorze publicznym, o obowiązki państwa w zakresie zapewnienia prawa do nauki oraz o konstytucyjną równowagę pomiędzy ochroną praw pracowniczych a realizacją nadrzędnych interesów państwowych, takich jak bezpieczeństwo narodowe.

Prawo do protestu i jego ograniczenia

Prawo nauczycieli do wyrażania sprzeciwu wobec polityki rządu znajduje swoje podstawy w Konstytucji RP. Zgodnie z art. 57 każdy ma zapewnioną wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich, natomiast art. 59 gwarantuje wolność zrzeszania się w związkach zawodowych oraz prawo do prowadzenia rokowań i organizowania strajków. W praktyce oznacza to, że nauczyciele, jako pracownicy sektora publicznego, mogą korzystać z instrumentów protestu, jednak ich realizacja podlega ustawowym ograniczeniom.

Kluczowym aktem w tym zakresie jest ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, która określa dopuszczalne formy sporu pracowników z pracodawcą. Strajk w oświacie może zostać ogłoszony po wyczerpaniu procedury mediacyjnej i referendum wśród pracowników. Dodatkowo ustawa przewiduje, że strajk nie może zagrażać życiu, zdrowiu ludzkiemu ani bezpieczeństwu państwa, co może być interpretowane jako potencjalny limit w sytuacji, gdyby protest miał charakter powszechny i długotrwały.

Warto podkreślić, że nauczyciele, jako osoby wykonujące zadania publiczne, nie są całkowicie wyłączeni z prawa do strajku (w przeciwieństwie np. do sędziów czy prokuratorów). Jednak w przypadku oświaty zawsze aktualne pozostaje pytanie o proporcjonalność – tj. czy długotrwała akcja protestacyjna nie naruszy prawa uczniów do nauki (art. 70 Konstytucji). To właśnie na styku tych dwóch wartości – wolności pracowniczych i interesu publicznego – rozgrywa się zasadniczy spór prawny dotyczący zapowiedzianych protestów.

Status prawny nauczycieli jako pracowników sektora publicznego

Nauczyciele w Polsce wykonują zadania publiczne w ramach systemu oświaty, którego organizację i funkcjonowanie określa przede wszystkim ustawa – Karta Nauczyciela oraz ustawa – Prawo oświatowe. Z punktu widzenia prawa pracy pozostają oni pracownikami zatrudnionymi w jednostkach sektora finansów publicznych (najczęściej w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego), co determinuje zarówno źródła finansowania ich wynagrodzeń, jak i zakres obowiązków państwa wobec tej grupy zawodowej.

Karta Nauczyciela reguluje m.in. zasady nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy, wymiar czasu pracy, a przede wszystkim – system wynagradzania, oparty na stawkach określanych centralnie w rozporządzeniach ministra edukacji. Oznacza to, że w przeciwieństwie do pracowników sektora prywatnego nauczyciele nie negocjują indywidualnie swoich płac, lecz są uzależnieni od decyzji ustawodawcy i organów administracji rządowej.

Szczególną cechą statusu prawnego nauczycieli jest także łączenie ich roli pracowników z realizacją konstytucyjnego obowiązku państwa zapewnienia prawa do nauki (art. 70 Konstytucji RP). Państwo pełni zatem podwójną funkcję: z jednej strony działa jako pracodawca zobowiązany do zapewnienia odpowiednich warunków pracy i płacy, z drugiej – jako gwarant realizacji interesu publicznego, jakim jest powszechny i równy dostęp do edukacji.

Ta specyfika sprawia, że konflikty płacowe w oświacie nie mogą być rozpatrywane wyłącznie w kategoriach sporu pracodawca–pracownik. Każdy taki spór ma bowiem bezpośredni wpływ na realizację konstytucyjnego prawa do nauki oraz na prawidłowe funkcjonowanie instytucji publicznych. Z tego powodu ustawodawca wprowadza mechanizmy szczególne, które ograniczają pełną swobodę działań nauczycieli, a jednocześnie nakładają na państwo obowiązek prowadzenia dialogu społecznego i zapewnienia stabilności systemu edukacji.

Argumentacja rządu: brak środków w budżecie

Jednym z głównych argumentów przedstawianych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i rząd w kontekście żądań płacowych nauczycieli jest brak odpowiednich środków w budżecie państwa. Wskazuje się, że priorytetem na lata 2025–2026 są wydatki związane z modernizacją i rozbudową sił zbrojnych, co w praktyce oznacza przesunięcie znacznej części środków finansowych na obronność.

Z perspektywy prawa publicznego, punkt odniesienia stanowią tu przepisy Konstytucji RP, w szczególności art. 219, który stanowi, że „Sejm uchwala budżet państwa na rok budżetowy”. To właśnie w procesie uchwalania ustawy budżetowej określane są priorytety polityki finansowej państwa. Jednocześnie zgodnie z art. 167 ust. 1 i 4 Konstytucji, państwo ma obowiązek zapewnić jednostkom samorządu terytorialnego środki adekwatne do realizowanych zadań, w tym zadań oświatowych. W praktyce oznacza to, że spór o wynagrodzenia nauczycieli nie dotyczy jedynie decyzji politycznej MEN, ale ma charakter systemowy i dotyka podziału środków publicznych pomiędzy różne dziedziny życia społecznego.

Kwestia priorytetyzacji wydatków stawia również problem równowagi pomiędzy wartościami konstytucyjnymi: z jednej strony bezpieczeństwem narodowym (art. 5 Konstytucji, wskazującym, że Rzeczpospolita strzeże niepodległości i zapewnia bezpieczeństwo obywateli), z drugiej – prawem do nauki i obowiązkiem zapewnienia odpowiedniego poziomu oświaty (art. 70 Konstytucji). Z punktu widzenia prawnokonstytucyjnego nie jest zatem możliwe całkowite podporządkowanie polityki budżetowej jednemu celowi, jeśli prowadziłoby to do naruszenia innych gwarancji ustrojowych.

W doktrynie pojawia się pytanie, czy argument o „braku środków” może usprawiedliwiać długofalowe zamrożenie płac w sektorze oświaty. Część autorów wskazuje, że choć Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie uznawał, iż władza publiczna ma pewną swobodę w zakresie kształtowania polityki budżetowej, to jednak nie może ona prowadzić do sytuacji, w której realizacja podstawowych praw konstytucyjnych staje się iluzoryczna.

Konsekwencje dla systemu edukacji i prawa do nauki

Zapowiedziane protesty nauczycieli należy analizować nie tylko w kontekście relacji pracowniczych, lecz także z perspektywy konstytucyjnego prawa do nauki. Zgodnie z art. 70 Konstytucji RP każdy ma prawo do nauki, a państwo jest zobowiązane zapewnić obywatelom powszechny i równy dostęp do edukacji. Obowiązek ten materializuje się m.in. poprzez utrzymywanie odpowiedniej liczby szkół i kadry nauczycielskiej, finansowanie wynagrodzeń oraz stworzenie warunków umożliwiających rzeczywistą realizację procesu dydaktycznego.

Protesty, zwłaszcza w formie strajku, mogą prowadzić do czasowego ograniczenia realizacji obowiązku szkolnego. Już w trakcie strajku nauczycieli w 2019 r. pojawiały się głosy, że brak zajęć dydaktycznych przez dłuższy czas może naruszać prawa uczniów i rodziców. Z tego względu każdy spór zbiorowy w sektorze edukacji musi być oceniany pod kątem proporcjonalności – tj. czy środki wybrane przez nauczycieli są adekwatne do realizowanych celów i czy nie prowadzą do nadmiernego uszczerbku w prawach uczniów.

Z drugiej strony, niewystarczające wynagrodzenia i brak skutecznej polityki kadrowej mogą długofalowo zagrażać stabilności systemu edukacji. Jeśli postulaty płacowe pozostaną nieuwzględnione, grozi to odpływem wykwalifikowanych nauczycieli z zawodu, co w konsekwencji może prowadzić do naruszenia konstytucyjnego prawa do nauki przez brak odpowiedniej obsady kadrowej w szkołach. Argumenty MEN, że „nie będzie problemu z zapełnieniem wolnych miejsc pracy”, należy zatem rozpatrywać krytycznie, gdyż z prawnego punktu widzenia państwo nie tylko deklaratywnie, lecz realnie musi zapewnić warunki do funkcjonowania oświaty.

W praktyce może więc dojść do sytuacji, w której zarówno zaniechanie inwestycji w kadrę nauczycielską, jak i długotrwały protest pracowników szkół, będą stanowiły potencjalne naruszenie art. 70 Konstytucji RP. To pokazuje, że konflikt nie ogranicza się do wymiaru socjalnego, lecz dotyka podstawowych gwarancji ustrojowych.

Środki prawne nauczycieli i związków zawodowych

Nauczyciele, podobnie jak inni pracownicy sektora publicznego, mogą korzystać z narzędzi przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z 1991 r. Podstawową formą nacisku jest strajk, którego legalność wymaga jednak spełnienia określonych przesłanek formalnych:

  • spór musi dotyczyć warunków pracy, płac lub świadczeń socjalnych,

  • konieczne jest przeprowadzenie rokowań i postępowania mediacyjnego,

  • decyzja o strajku musi zostać podjęta w referendum pracowniczym, w którym większość głosujących opowie się za jego ogłoszeniem.

Dopiero spełnienie tych wymogów pozwala na przeprowadzenie akcji strajkowej bez ryzyka uznania jej za nielegalną. Warto zaznaczyć, że nielegalny strajk może skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą związków zawodowych, a uczestnicy mogą ponosić konsekwencje dyscyplinarne.

Poza strajkiem ustawa dopuszcza także inne formy protestu, takie jak akcje informacyjne, manifestacje czy pikiety, które nie wymagają przechodzenia przez formalną procedurę sporu zbiorowego. Nauczyciele korzystają również z prawa do ochrony związkowej – przewodniczący i działacze związków zawodowych objęci są szczególną ochroną przed zwolnieniem z pracy lub innymi formami represji pracodawcy.

W wymiarze międzynarodowym nauczyciele mogą odwoływać się do gwarancji zawartych w Konwencji MOP nr 87 i 98 dotyczących wolności zrzeszania się oraz prawa do rokowań zbiorowych, a także w Europejskiej Karcie Społecznej, która przewiduje prawo do strajku jako jeden z instrumentów obrony interesów zawodowych. W skrajnych przypadkach możliwe byłoby również odwołanie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wielokrotnie podkreślał znaczenie wolności zrzeszania się (art. 11 EKPC) jako fundamentu demokracji.

Środki prawne dostępne dla nauczycieli i ich związków zawodowych mają więc charakter wielopoziomowy – od krajowych procedur sporu zbiorowego, przez ochronę konstytucyjną, aż po instrumenty prawa międzynarodowego. Ich skuteczność zależy jednak nie tylko od formalnej legalności, lecz także od zdolności do wyważenia proporcji między interesem pracowników a dobrem publicznym, jakim jest zapewnienie ciągłości edukacji.

Spór pomiędzy nauczycielami a rządem w sprawie wynagrodzeń nie ogranicza się do płaszczyzny socjalnej czy politycznej – ma on wyraźny wymiar konstytucyjny i prawny. Z jednej strony, nauczyciele korzystają z gwarantowanych im praw do zrzeszania się, prowadzenia sporów zbiorowych i strajku (art. 59 Konstytucji RP, ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych). Z drugiej – państwo jest zobowiązane do uchwalania i realizowania budżetu w sposób, który umożliwia nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, ale także wykonywanie innych podstawowych zadań, w tym gwarancji prawa do nauki (art. 70 Konstytucji RP).

Przedstawiane przez rząd argumenty o konieczności priorytetowego finansowania wydatków na obronność należy rozpatrywać w świetle zasady proporcjonalności – bezpieczeństwo państwa stanowi niewątpliwie wartość konstytucyjną, ale nie może prowadzić do faktycznego pozbawienia obywateli innych praw podstawowych. Brak inwestycji w system oświaty i kadry nauczycielskie w dłuższej perspektywie może bowiem naruszać realność prawa do nauki i osłabiać fundamenty demokratycznego państwa prawa.

Zapowiedziane protesty stawiają więc przed ustawodawcą i organami administracji publicznej wyzwanie znalezienia równowagi pomiędzy prawami pracowniczymi a interesem publicznym. Kluczowe wydaje się włączenie dialogu społecznego jako instrumentu zapobiegania eskalacji konfliktu i poszukiwania rozwiązań systemowych. Bez tego spór może nie tylko sparaliżować funkcjonowanie szkół, ale także uruchomić poważne zarzuty o naruszenie konstytucyjnych obowiązków państwa wobec obywateli.

Jeżeli jesteś nauczycielem, członkiem związku zawodowego lub przedstawicielem instytucji oświatowej i stoisz wobec problemów związanych z prawem do strajku, sporami zbiorowymi czy ochroną swoich praw pracowniczych – warto skorzystać z profesjonalnej pomocy prawnej. Kancelaria Adwokaci Warszawa oferuje wsparcie w zakresie prawa pracy i prawa oświatowego, reprezentując klientów zarówno w negocjacjach z pracodawcami i organami administracji, jak i w postępowaniach sądowych. Skontaktuj się z nami, aby omówić swoją sytuację i wypracować najlepszą strategię działania.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: ChatGPT