W SPRAWACH PILNYCH

Wprowadzenie reformy systemu składki zdrowotnej w ramach Polskiego Ładu w 2022 roku miało na celu uproszczenie i uszczelnienie zasad finansowania ochrony zdrowia. W praktyce jednak nowe przepisy doprowadziły do lawiny wątpliwości interpretacyjnych i licznych sporów między przedsiębiorcami a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Szczególnie kontrowersyjna okazała się kwestia rozliczania dochodów zagranicznych – w tym przypadku ZUS zaczął kwestionować praktyki, które wcześniej były akceptowane, żądając dopłat nawet od dochodów, które nie podlegały opodatkowaniu w Polsce. W odpowiedzi na te niejasności, ustawodawca zapowiedział kolejną nowelizację przepisów, która ma wejść w życie w 2026 roku. Czy nowe regulacje wyeliminują dotychczasowe problemy i zakończą trwające spory? To pytanie staje się kluczowe dla tysięcy przedsiębiorców prowadzących działalność transgraniczną.

Tło problemu

Rewolucja w systemie składki zdrowotnej, wprowadzona w ramach Polskiego Ładu od stycznia 2022 roku, w istotny sposób zmieniła sposób obliczania i rozliczania tej daniny. Dotychczas przedsiębiorcy, zwłaszcza ci opodatkowani liniowo, korzystali z możliwości odliczenia części składki zdrowotnej od podatku dochodowego. Reforma zlikwidowała tę możliwość, wprowadzając nowe zasady ustalania podstawy wymiaru składki, które znacząco uzależniły jej wysokość od dochodu.

Problem w tym, że sposób definiowania dochodu na potrzeby składki zdrowotnej nie zawsze pokrywa się z tym, jak dochód rozumiany jest w przepisach podatkowych. Szczególnie skomplikowana sytuacja dotyczy osób prowadzących działalność gospodarczą w Polsce i jednocześnie osiągających dochody za granicą – na przykład z amerykańskich spółek LLC. W wielu przypadkach ZUS zaczął interpretować wpływy zagraniczne jako część podstawy wymiaru składki, powołując się na zeznania podatkowe PIT, w których przedsiębiorcy – zgodnie z obowiązkiem – wykazywali globalne dochody.

W efekcie przedsiębiorcy zaczęli otrzymywać decyzje nakładające obowiązek dopłaty składek zdrowotnych za okresy wsteczne, mimo że dochody te były uzyskane za granicą, nie były transferowane do Polski ani nie stanowiły podstawy do zapłaty podatku dochodowego w kraju. To doprowadziło do licznych sporów i kwestionowania przez sądy podejścia przyjętego przez ZUS.

Spory z ZUS o dochody zagraniczne

Po wejściu w życie nowych zasad naliczania składki zdrowotnej, istotnym punktem zapalnym okazało się podejście ZUS do dochodów zagranicznych, zwłaszcza w kontekście przedsiębiorców prowadzących działalność międzynarodową. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, składka zdrowotna ma być liczona od dochodu z działalności gospodarczej. Problem w tym, że w wielu przypadkach ZUS zaczął interpretować dochody uzyskane za granicą – nawet te, które nie są opodatkowane w Polsce – jako część tej podstawy.

Najwięcej kontrowersji wzbudziły przypadki dotyczące amerykańskich spółek typu LLC (Limited Liability Company), które z punktu widzenia prawa amerykańskiego mogą być traktowane jako podmioty transparentne podatkowo. Oznacza to, że zyski tych spółek przypisywane są bezpośrednio ich właścicielom, niezależnie od tego, czy zostały wypłacone. W efekcie, właściciele takich spółek – będący polskimi rezydentami podatkowymi – muszą wykazywać te dochody w zeznaniu rocznym PIT, choć często nie są one fizycznie przekazywane do Polski ani tam opodatkowane.

ZUS zaczął traktować takie dochody jako „uzyskane” w rozumieniu przepisów o składce zdrowotnej, nakładając na przedsiębiorców obowiązek ich uwzględnienia przy wyliczeniu składki. W praktyce oznaczało to konieczność zapłaty składek od dochodów teoretycznych – nie tylko niewypłaconych, ale również niepodlegających opodatkowaniu w kraju. To podejście wywołało falę sprzeciwu, nie tylko ze strony przedsiębiorców, ale także doradców podatkowych i prawników.

Punktem zwrotnym stał się wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z 28 listopada 2024 r. (sygn. akt VII U 250/24). Sąd rozpatrywał sprawę przedsiębiorcy, który prowadził jednoosobową działalność gospodarczą w Polsce oraz był udziałowcem w amerykańskiej spółce LLC. ZUS uznał, że przedsiębiorca powinien dopłacić składki zdrowotne, bazując na całkowitym dochodzie wykazanym w zeznaniu PIT, obejmującym również zyski z LLC. Sąd nie zgodził się z tą interpretacją, wskazując, że dochody z zagranicy, które nie podlegają opodatkowaniu w Polsce, nie mogą automatycznie stanowić podstawy do naliczenia składki zdrowotnej. Kluczowe było też stwierdzenie, że wykazanie dochodu w PIT ma charakter formalny i nie przesądza o obowiązku składkowym.

Wyrok ten, choć jeszcze nieprawomocny, otworzył drogę do kwestionowania decyzji ZUS w podobnych sprawach. Może też stanowić silny sygnał dla ustawodawcy, że obecny system wymaga gruntownej korekty – nie tylko z punktu widzenia zgodności z zasadami sprawiedliwości podatkowej, ale też ochrony przedsiębiorców przed nieproporcjonalnym ryzykiem finansowym wynikającym z niejednoznacznych przepisów.

W międzyczasie wielu przedsiębiorców nadal toczy spory z ZUS, czekając na wytyczne lub zmiany legislacyjne, które mogłyby raz na zawsze uregulować problem dochodów zagranicznych w kontekście składki zdrowotnej.

Planowane zmiany od 2026 roku

W odpowiedzi na narastające kontrowersje i lawinę sporów sądowych dotyczących składki zdrowotnej, Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Finansów zapowiedziały kolejne zmiany w systemie jej naliczania, które mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku. Celem reformy jest uproszczenie zasad, wyeliminowanie luk interpretacyjnych oraz ujednolicenie podejścia do dochodów krajowych i zagranicznych w kontekście składki zdrowotnej.

Jednym z kluczowych elementów planowanych zmian ma być nowa definicja podstawy wymiaru składki, która ma być ściślej powiązana z dochodem opodatkowanym w Polsce – a nie jedynie wykazanym w zeznaniu rocznym. To oznacza, że składka zdrowotna miałaby być naliczana wyłącznie od realnie opodatkowanego dochodu, z pominięciem dochodów zagranicznych, które – zgodnie z umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania – nie podlegają opodatkowaniu w Polsce. Takie rozwiązanie miałoby położyć kres sytuacjom, w których przedsiębiorcy płacą składki od przychodów „na papierze”, których realnie nie uzyskali ani nie przetransferowali do kraju.

Ponadto planowane jest wprowadzenie jasnych wytycznych co do dochodów zagranicznych – w tym z udziałów w spółkach takich jak LLC – oraz określenie, w jakich przypadkach mogą one stanowić podstawę wymiaru składki zdrowotnej. Ma to wykluczyć obecne praktyki ZUS, który interpretował przepisy szeroko i często niekorzystnie dla podatników.

Ministerstwo zapowiada również uproszczenia w systemie raportowania, w tym możliwość wprowadzenia jednolitego formularza do obliczania składki zdrowotnej, który będzie zintegrowany z zeznaniem rocznym. To mogłoby zredukować błędy i rozbieżności wynikające z różnych interpretacji.

Chociaż szczegóły nowych regulacji wciąż są opracowywane, zapowiedzi te zostały pozytywnie przyjęte przez środowiska przedsiębiorców i doradców podatkowych. Eksperci zwracają jednak uwagę, że ostateczny sukces reformy będzie zależał nie tylko od zapisów ustawowych, ale również od ich praktycznej interpretacji przez ZUS. Jeżeli instytucja nie zmieni swojego podejścia, nawet najlepiej napisane przepisy mogą nie rozwiązać problemu w praktyce.

Zbliżająca się reforma z 2026 roku daje więc nadzieję na większą przejrzystość i stabilność systemu, ale równocześnie rodzi pytania – czy zmiany rzeczywiście wystarczą, by uniknąć kolejnych konfliktów?

Opinie ekspertów

Planowane zmiany w zasadach naliczania składki zdrowotnej wywołały ożywioną dyskusję w środowiskach prawniczych, podatkowych i biznesowych. Eksperci zgodnie przyznają, że obecny system – wprowadzony wraz z Polskim Ładem – okazał się nieprzejrzysty, niespójny i źródłem licznych sporów. W szczególności zwracają uwagę na konieczność doprecyzowania przepisów dotyczących dochodów zagranicznych, które obecnie są interpretowane przez ZUS w sposób dalece niekorzystny dla przedsiębiorców.

Zdaniem wielu doradców podatkowych, najważniejszym krokiem w planowanej reformie powinno być jednoznaczne określenie, że podstawą wymiaru składki zdrowotnej może być wyłącznie dochód opodatkowany w Polsce. – „Jeśli dochód nie podlega opodatkowaniu, to nie powinien też podlegać oskładkowaniu – to podstawowa zasada, która dziś niestety nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w praktyce” – komentuje jeden z doradców cytowanych przez portal Prawo.pl.

Prawnicy podkreślają również, że dotychczasowa praktyka ZUS w zakresie dochodów zagranicznych prowadzi do podwójnego obciążenia: przedsiębiorcy nie dość, że wykazują dochody z zagranicy zgodnie z wymogami przepisów podatkowych, to jeszcze muszą się liczyć z dodatkowymi roszczeniami składkowymi – mimo że zyski te często nie są im faktycznie wypłacane. Taka sytuacja podważa zaufanie do systemu i stawia pod znakiem zapytania stabilność warunków prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Eksperci apelują, by nadchodząca reforma nie tylko porządkowała przepisy, ale też szła w parze z odpowiednimi wytycznymi interpretacyjnymi – zarówno dla ZUS, jak i dla samych przedsiębiorców. Ich zdaniem, bez jasnych instrukcji oraz zmiany podejścia instytucjonalnego, nawet najlepsze zmiany legislacyjne mogą zostać wypaczone w praktyce.

Co więcej, pojawiają się głosy, że składka zdrowotna powinna być w przyszłości powiązana z systemem podatkowym w sposób bardziej zintegrowany i logiczny – tak, aby podatnicy nie byli zaskakiwani dodatkowymi obciążeniami wynikającymi z różnic między przepisami podatkowymi a ubezpieczeniowymi.

Podsumowując, eksperci są zgodni: planowana zmiana to krok w dobrą stronę, ale potrzebne są działania kompleksowe i spójne – obejmujące nie tylko literę prawa, lecz także jego stosowanie i interpretację przez instytucje publiczne.

Reforma zasad naliczania składki zdrowotnej, choć pierwotnie miała uprościć system i zwiększyć jego sprawiedliwość, w praktyce ujawniła szereg luk i nieścisłości, które uderzyły przede wszystkim w przedsiębiorców działających na rynkach międzynarodowych. Spory z ZUS dotyczące dochodów zagranicznych pokazały, jak niejednoznaczne przepisy mogą prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych i prawnych, nawet dla osób działających w dobrej wierze i zgodnie z obowiązującym prawem.

Zapowiedziane zmiany od 2026 roku dają nadzieję na uporządkowanie sytuacji i przywrócenie przejrzystości w rozliczeniach składkowych. Jednak o ich skuteczności zadecyduje nie tylko treść nowych przepisów, ale również sposób ich interpretowania i stosowania przez ZUS. Tylko kompleksowe podejście, łączące zmiany legislacyjne z klarownymi wytycznymi dla urzędników i podatników, może zagwarantować trwałe rozwiązanie problemów, które od dwóch lat destabilizują relacje na linii przedsiębiorcy–państwo.

Dopóki nowe regulacje nie wejdą w życie, a praktyka orzecznicza nie ugruntuje się, przedsiębiorcy muszą zachować szczególną ostrożność i dbałość o dokumentację – a także być przygotowani na ewentualne postępowania sporne z ZUS.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: Pixabay.com