W SPRAWACH PILNYCH

W ostatnich dniach temat zniesienia skargi nadzwyczajnej ponownie zaistniał w debacie publicznej. Minister Sprawiedliwości zapowiedział, że planuje usunięcie tej instytucji z polskiego systemu prawnego, wskazując na jej niską efektywność i wysokie koszty społeczne. Wypowiedź prof. Marty Romańskiej, sędzi Sądu Najwyższego i członkini Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, wpisuje się w ten nurt krytyki. Zaznaczyła ona, że skarga nadzwyczajna przyniosła „niewiele korzyści i ogrom strat”, podważając stabilność prawomocnych orzeczeń i powodując zamieszanie interpretacyjne.

Jednocześnie prof. Romańska zwróciła uwagę, że cele przyświecające pierwotnemu wprowadzeniu tej instytucji – w szczególności ochrona obywateli przed rażąco niesprawiedliwymi wyrokami – mogą zostać osiągnięte w inny sposób. W jej ocenie propozycje zawarte w najnowszym projekcie legislacyjnym, takie jak poszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi kasacyjnej oraz stworzenie mechanizmu usuwania zdublowanych orzeczeń w sprawach spadkowych, mogą stanowić bardziej racjonalną alternatywę.

Skarga nadzwyczajna – geneza i założenia

Skarga nadzwyczajna została wprowadzona do polskiego systemu prawnego ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Była to jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian w ramach reformy sądownictwa przeprowadzanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Ustawodawca uzasadniał potrzebę jej wprowadzenia koniecznością stworzenia instrumentu, który umożliwi korektę prawomocnych orzeczeń sądów, gdy naruszają one podstawowe zasady sprawiedliwości lub konstytucyjnych praw jednostki.

Skarga nadzwyczajna miała stanowić swoisty „bezpiecznik” w sytuacjach, gdy tradycyjne środki zaskarżenia (apelacja, skarga kasacyjna) zawiodły, a orzeczenie – mimo jego prawomocności – rażąco naruszało prawo lub godziło w konstytucyjne wartości. Zgodnie z przepisami, mogła być wniesiona m.in. wtedy, gdy orzeczenie naruszało zasady demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, było wynikiem oczywistego błędu sądu lub rażącego naruszenia prawa.

Ważnym założeniem konstrukcyjnym skargi nadzwyczajnej było ograniczenie kręgu podmiotów uprawnionych do jej wnoszenia. Uprawnienie to przysługiwało wyłącznie określonym organom publicznym, takim jak Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka czy Prezes Prokuratorii Generalnej. Celem tego ograniczenia było zabezpieczenie sądów przed zalewem nadzwyczajnych środków zaskarżenia i zachowanie wyjątkowego charakteru tego środka.

Od samego początku instytucja ta budziła wątpliwości konstytucyjne i systemowe. Krytycy wskazywali, że skarga nadzwyczajna podważa zasadę prawomocności orzeczeń, która stanowi fundament stabilności systemu prawnego. Wprowadzając możliwość wzruszania wyroków nawet sprzed wielu lat, ustawa rozszczelniła porządek prawny i wywołała niepewność co do trwałości rozstrzygnięć sądowych – szczególnie w sprawach cywilnych i rodzinnych.

Analiza skutków funkcjonowania skargi nadzwyczajnej

Od momentu wejścia w życie przepisów o skardze nadzwyczajnej instytucja ta była szeroko komentowana nie tylko w środowisku prawniczym, ale także w przestrzeni publicznej. Jej rzeczywiste funkcjonowanie potwierdziło część obaw formułowanych na etapie legislacyjnym.

Niska skuteczność i ograniczony wpływ naprawczy

Z danych przekazywanych corocznie przez Sąd Najwyższy wynika, że liczba wniesionych skarg nadzwyczajnych systematycznie rosła, ale skuteczność ich rozpoznania pozostawała relatywnie niska. Do końca 2023 r. wniesiono ponad 600 skarg, z czego uwzględniono mniej niż jedną czwartą. Zdecydowana większość była oddalana, co podważa sens istnienia tak daleko idącego środka prawnego, skoro nie prowadzi on do realnych korekt orzeczeń.

Dublowanie postępowań i destabilizacja systemu

W praktyce skarga nadzwyczajna doprowadziła do dublowania zakończonych postępowań, w tym spraw spadkowych, rozwodowych czy o podział majątku. Szczególnie dotkliwe było to w przypadkach, gdy orzeczenia zapadły wiele lat wcześniej i zostały już wykonane. Wznowienie spraw na podstawie skargi nadzwyczajnej prowadziło do kolizji z zasadą pewności prawa i stabilności sytuacji prawnej stron. Takie ingerencje generowały dodatkowe koszty procesowe i społeczne, a także podważały zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Wątpliwości konstytucyjne i ryzyko instrumentalizacji

Zastrzeżenia formułowane przez część środowiska akademickiego i sędziowskiego dotyczyły również konstytucyjności przepisów. Skarga nadzwyczajna – mimo że opierała się na rzekomej ochronie praw jednostki – była krytykowana jako potencjalne narzędzie ingerencji w niezależność sądów. Szczególnie kontrowersyjne było powierzenie jej obsługi organom powiązanym z władzą wykonawczą, zwłaszcza Prokuratorowi Generalnemu, który mógł inicjować procedurę rewizji nawet korzystnych dla obywatela wyroków.

Ocena środowiska prawniczego

Coraz więcej głosów – także ze strony przedstawicieli Sądu Najwyższego – wskazywało, że skarga nadzwyczajna okazała się instytucją problematyczną zarówno z punktu widzenia efektywności, jak i systemowej zgodności. Wypowiedzi takie jak ta prof. Marty Romańskiej wpisują się w szerszą krytykę, zgodnie z którą skarga ta przyniosła więcej szkody niż pożytku – nie tylko ze względu na swoją niską skuteczność, ale także przez wprowadzanie chaosu w systemie orzeczniczym.

W świetle tych doświadczeń coraz powszechniejsza staje się opinia, że dalsze utrzymywanie tej instytucji w obecnym kształcie nie znajduje uzasadnienia.

Planowane zniesienie instytucji – uzasadnienie i skutki

Zapowiedź zniesienia skargi nadzwyczajnej przez ministra sprawiedliwości stanowi odpowiedź na narastającą krytykę tej instytucji, zarówno w środowisku prawniczym, jak i w debacie publicznej. Nowe kierownictwo resortu podkreśla potrzebę odbudowy zaufania do wymiaru sprawiedliwości i przywrócenia stabilności orzeczeń sądowych. Likwidacja skargi nadzwyczajnej ma być jednym z kroków w kierunku uporządkowania systemu nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

Argumenty za zniesieniem – stanowisko rządu i ekspertów

Ministerstwo Sprawiedliwości wskazuje, że skarga nadzwyczajna w praktyce okazała się mechanizmem wadliwym – nieefektywnym, kosztownym i trudnym do pogodzenia z zasadami praworządności. Jej masowe stosowanie prowadziło do podważania prawomocnych orzeczeń, niekiedy sprzed kilkunastu lat, co generowało chaos prawny i osłabiało zaufanie obywateli do ostateczności wyroków sądów.

Do tego stanowiska przychylają się również przedstawiciele środowiska sędziowskiego, w tym prof. Marta Romańska, która otwarcie stwierdziła, że „wprowadzenie tej instytucji do systemu prawnego przyniosło niewiele korzyści i ogrom strat”. W jej ocenie podstawowe cele, które miała realizować skarga nadzwyczajna, można osiągnąć w sposób bardziej przejrzysty i systemowo bezpieczny.

Skutki zniesienia skargi nadzwyczajnej

Zniesienie instytucji skargi nadzwyczajnej oznaczać będzie:

  • wygaśnięcie kompetencji uprawnionych organów do składania tego rodzaju środka zaskarżenia,
  • zakończenie toczących się postępowań w sprawach, w których nie wydano jeszcze orzeczenia,
  • powrót do klasycznego modelu stabilności orzeczeń sądów powszechnych.

W krótkim okresie może to wywołać dyskusję o „zamknięciu drogi do sprawiedliwości” dla tych, którzy liczyli na ponowne rozpoznanie swojej sprawy. W dłuższej perspektywie jednak należy oczekiwać wzmocnienia pewności prawa i przewidywalności rozstrzygnięć, co jest jednym z fundamentów państwa prawa.

Utrata, ale nie całkowita – czyli co dalej z ochroną jednostki

Zniesienie skargi nadzwyczajnej nie oznacza rezygnacji z dążenia do eliminacji orzeczeń rażąco niesprawiedliwych. Jak zaznaczyła prof. Romańska, część funkcji tej instytucji może zostać przejęta przez inne, lepiej zakorzenione i systemowo bezpieczniejsze mechanizmy.

Mechanizmy zastępcze – jak chronić prawa obywateli po zniesieniu skargi nadzwyczajnej?

Zniesienie skargi nadzwyczajnej rodzi naturalne pytanie: w jaki sposób system prawny ma reagować na przypadki rażąco niesprawiedliwych, choć prawomocnych orzeczeń? Odpowiedzią mają być nowe rozwiązania legislacyjne, które – zdaniem autorów projektu – mogą wypełnić lukę po skardze nadzwyczajnej, bez naruszania zasady stabilności prawa. Wśród proponowanych rozwiązań dwa zasługują na szczególną uwagę: poszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do wnoszenia skargi kasacyjnej oraz wprowadzenie procedury uchylania zdublowanych orzeczeń w sprawach spadkowych.

Poszerzenie uprawnionych do skargi kasacyjnej

Obecnie skarga kasacyjna w postępowaniu cywilnym jest ograniczona do stron reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników oraz do kilku organów publicznych (jak RPO czy Prokurator Generalny). Proponowana reforma zakłada rozszerzenie tej listy, co ma umożliwić szerszy dostęp do tego nadzwyczajnego środka.
Zgodnie z projektem, nowe uprawnienia mogliby uzyskać m.in. Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy czy organizacje społeczne działające na rzecz ochrony praw obywateli.

To rozwiązanie ma zapewnić, że w sprawach o istotnym znaczeniu dla jednostki możliwe będzie przeprowadzenie kontroli orzeczenia przez Sąd Najwyższy – ale już w ramach bardziej ugruntowanego środka, jakim jest skarga kasacyjna. Skarga ta nie podważa zasady prawomocności w takim stopniu jak skarga nadzwyczajna, ponieważ ogranicza się do badania zgodności z prawem na podstawie ściśle określonych przesłanek.

Nowy mechanizm uchylania zdublowanych orzeczeń w sprawach spadkowych

Szczególnym problemem w praktyce sądowej były przypadki, w których zapadły dwa (lub więcej) orzeczenia stwierdzające nabycie spadku w odniesieniu do tego samego majątku, ale z różnymi uczestnikami lub ustaleniami. Skarga nadzwyczajna bywała wykorzystywana do uchylania tych rozstrzygnięć, co w ocenie wielu sędziów było nadużyciem celu tej instytucji.

Nowy projekt przewiduje osobny, dedykowany tryb eliminowania takich sprzeczności – bez konieczności sięgania po nadzwyczajne środki. Ma to być bardziej precyzyjny i systemowy sposób usuwania kolizji orzeczeń, który nie zaburza zasad prawomocności i nie prowadzi do wzruszania wyroków w sposób ogólny i niekontrolowany.

Ocena skuteczności i potencjalne problemy praktyczne

Choć propozycje te są kierunkowo oceniane pozytywnie – zwłaszcza jako odpowiedź na zarzuty dotyczące destabilizacji orzecznictwa – nie są pozbawione ryzyka. Poszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do wnoszenia skargi kasacyjnej może zwiększyć liczbę spraw kierowanych do Sądu Najwyższego, co z kolei rodzi pytania o jego wydolność organizacyjną. Z kolei nowa procedura dotycząca zdublowanych orzeczeń będzie wymagać precyzyjnej regulacji, by uniknąć sporów o jej zakres i sposób stosowania.

Mimo tych wyzwań, zaproponowane zmiany zdają się lepiej wpisywać w logikę systemu prawa niż utrzymywanie skargi nadzwyczajnej. W ostatniej części artykułu podsumujemy ocenę tej zmiany oraz jej znaczenie dla przyszłości polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Skarga nadzwyczajna była jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów reformy wymiaru sprawiedliwości ostatnich lat. Choć w założeniu miała służyć realizacji sprawiedliwości w przypadkach rażących naruszeń prawa, w praktyce przyczyniła się do powstania nowych problemów – destabilizacji orzeczeń, wątpliwości konstytucyjnych oraz ryzyka instrumentalizacji postępowań przez organy polityczne.

Ocena tej instytucji, formułowana m.in. przez prof. Martę Romańską, jest jednoznaczna: więcej szkód niż pożytku. Przywrócenie zaufania do prawomocnych wyroków i stabilności systemu prawnego wymaga nie tylko likwidacji mechanizmów nadzwyczajnych, które zakłócały porządek prawny, ale także wzmocnienia tych środków, które już funkcjonują i mają uznane miejsce w systemie – takich jak skarga kasacyjna.

Proponowane reformy – poszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi kasacyjnej oraz wprowadzenie wyspecjalizowanego mechanizmu uchylania zdublowanych orzeczeń – zasługują na ocenę pozytywną jako bardziej proporcjonalne, przejrzyste i systemowo bezpieczne rozwiązania. Jednak skuteczność tych zmian będzie zależała od ich precyzyjnego uregulowania, właściwego wdrożenia oraz zapewnienia odpowiednich zasobów kadrowych i organizacyjnych – szczególnie w Sądzie Najwyższym.

W perspektywie długofalowej warto rozważyć jeszcze szerszą reformę systemu nadzwyczajnych środków zaskarżenia, uwzględniającą potrzebę równowagi między ochroną jednostki a zasadą prawomocności. Kluczowe będzie także zachowanie roli Sądu Najwyższego jako strażnika jednolitości orzecznictwa, ale bez obarczania go funkcją sądu „ostatniej instancji społecznej sprawiedliwości”.

Zniesienie skargi nadzwyczajnej należy więc postrzegać nie jako zamknięcie drogi do sprawiedliwości, lecz jako próbę jej instytucjonalnego uporządkowania – w duchu konstytucyjnej zasady pewności prawa i poszanowania praw jednostki w przewidywalnym, stabilnym systemie prawnym.

Jeśli masz wątpliwości co do prawomocnego orzeczenia wydanego w Twojej sprawie lub uważasz, że zostałeś niesprawiedliwie potraktowany przez sąd, skontaktuj się z kancelarią Adwokaci Warszawa. Nasi prawnicy pomogą ocenić, czy w Twoim przypadku możliwe jest podjęcie dalszych kroków prawnych – czy to w formie skargi kasacyjnej, wznowienia postępowania, czy innego środka ochrony prawnej. Oferujemy rzetelną analizę i indywidualne podejście, oparte na aktualnym stanie prawnym i orzecznictwie. Nie zostawiaj sprawy samej sobie – skorzystaj z pomocy doświadczonych adwokatów.

Autor: Bruno Antoni Ewertyński

Korekta: ChatGPT

Grafkia: Pixabay.com